Zakopane. Będzie nowe rondo w mieście. Zamiast trudnego i niebezpiecznego skrzyżowania

FLESZ - “Paszport” lotniczy coraz bliżej

Obecnie skrzyżowanie ulic Zamoyskiego i Chałubińskiego (przy tym skrzyżowaniu znajduje się stacja paliw Shell), przebudowywane było kilkanaście lat temu – w ramach wielkiego projektu remontu dróg „Góral*ski” dofinansowanego ze środków Unii Europejskiej. Szybko jednak się okazało, że nie do końca spełnił ten remont oczekiwania kierowców. Największy problem z włączeniem się mają tam ci kierowcy, którzy z ulicy Zamoyskiego próbują wjechać na ulicę Chałubińskiego w dół.

A co najważniejsze, nie spowodował, że wzrosło bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu. W 2016 roku doszło tam do śmiertelnego wypadku, w którym zginął motocyklista. Od tamtego czasu sami mieszkańcy Zakopanego zaczęli apelować do władz miasta o przebudowę skrzyżowania.

- Podjęliśmy decyzję, że powstanie tam rondo. Powinno to być o wiele bezpieczniejsze rozwiązanie, które na dodatek ułatwi włączanie się do ruchu kierowcom – mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

Urząd miasta rozpoczął już przygotowywanie dokumentacji do przebudowy skrzyżowania. - Szacujemy, że do czerwca powinniśmy uzyskać pozwolenie na budowę. Jeśli się wszystko pójdzie zgodnie z naszym planem, w takim najbardziej optymistycznym scenariuszu, chcielibyśmy, by budowa tego ronda rozpoczęła się i zakończyła w tym roku. Jeśli to się nie uda, wówczas nowe rondo zostanie oddane do użytku w 2022 roku – zapowiada burmistrz Dorula.

Budowa nowego ronda pochłonie ok. 3-4 mln zł.