Tak gigantycznej awarii sieci energetycznej nie było pod Giewontem od dawna. Wszystkiemu winny jest halny. - Od samego rana duło niemiłosiernie - mówi Maria Gawlak, starsza góralka z Zakopanego. - Wiatr aż chałupą ruszał.
W mieście, w porywach halny osiągał prędkość do 90 kilometrów na godzinę. W Tatrach zaś wiało z prędkością do... 130 kilometrów na godzinę. W końcu, około godz. 9.30 rano, gdy Zakopane budziło się ze snu, zniknął prąd.
- Myślałem, że wróci po kilkunastu minutach. Czasami tak się u nas dzieje, że wyłączają prąd, gdy mocno wieje. Na początku nie wiedziałem, że jest aż tak wielka awaria, że całe miasto nie ma prądu - mówi Maria Bafia, mieszkanka Zakopanego.
Prądu nie było nie tylko w gniazdkach w Zakopanem, ale także w części gminy Kościelisko. Początkowo nie działał numer alarmowy pogotowia energetycznego 991. Pojawiły się także problemy z dostępem do internetu. Spacerując po mieście można było zauważyć, że nikt nie jest przygotowany na dłuższą przerwę w dostawie prądu. Nie działały restauracje, kawiarnie. Nic nie można było kupić w sklepach, bowiem nie działały kasy fiskalne.
W połowie drogi stanęła kolej linowa-terenowa na Gubałówkę. - Po około 100 metrach od wyjechania z dolnej stacji nagle zatrzymaliśmy się - relacjonuje nam feralny kurs Wiesław Warzyński, turysta z Tarnobrzega. - Usłyszeliśmy od motorniczego, że jest awaria prądu i musimy wysiąść z wagonika.
Wysiedliśmy i pieszo zeszliśmy na dół. Polskie Koleje Linowe zwróciły nam pieniądze za bilety. Oprócz tego szalejący halny zerwał fragmenty dwóch dachów w Zakopanem i połamał wiele gałęzi. - Interweniowaliśmy dziesięć razy - wylicza Marek Szydło, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. Nikt z powodu braku prądu nie ucierpiał. Ostatecznie prąd powrócił do gniazdek w Zakopanem i w Kościelisku o godz. 13.50.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?