Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Budynek, gdzie znaleziono zmumifikowane ciało dziecka, już nie istnieje

red.
Tyle pozostało po budynku przy ul. Jagiellońskiej
Tyle pozostało po budynku przy ul. Jagiellońskiej Łukasz Bobek
Dom, w którym w marcu odnaleziono zmumifikowane ciało noworodka, już nie istnieje. Został całkowicie rozebrany. Tymczasem śledczy nadal nie wiedzą, kiedy i w jakich okolicznościach zmarło dziecko.

Ciało noworodka został odnalezione pod koniec marca na strychu niezamieszkałego od kilku lat budynku przy ul. Jagiellońskiej w Zakopanem. Odkrycia dokonała ekipa budowlana, która na zlecenie nowego właściciela przystąpiła do rozbiórki budynku. Ciało było zawinięte w tkaninę i częściowo zmumifikowane. Zostało ukryte na nieużytkowanym poddaszu budynku. Znajdowało się w trudno dostępnej części strychu. Według śledczych mogło ono tam leżeć nawet kilka lat.

Budynek, gdzie dokonano makabrycznego odkrycie został zabezpieczony przez policję. Śledczy wraz z technikami kryminalistyki dokonali oględzin, zabezpieczyli ślady. Zrobili to w dzień odkrycia ciała.

Ciało dziecka zostało przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że biegłym nie udało się ustalić co były przyczyną śmierci noworodka, ani kiedy do niej doszło.

Choć śledztwo nadal jest prowadzone, dom przestał istnieć. Pozostała po nim jedynie dziura w ziemi. Inwestor rozebrał także sąsiedni, mniejszy budynek gdzie przez ostatnie lata znajdował się zakład fryzjerski. Na działce pozostała jedynie koparka i resztki gruzu.

- Gdy ciało dziecka zostało odnalezione, właściciel przekazał nam cały teren do przeprowadzenia oględzin. Teren został zabezpieczony i dokładnie sprawdzony. Działał tam prokurator, technicy policyjni, także z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Po wykonaniu badań nie było już konieczności wstrzymywania prac budowlanych w tym miejscu – mówi Barbara Bogdanowicz, prokurator rejonowa w Zakopanem. - Wszystko skazuje na to, że być może gdzie indziej to wszystko się rozegrało, a w tym budynku ciało zostało tylko ukryte. Nie mamy na chwilę obecną żadnych przesłanek, by twierdzić, że ten budynek byłyby dla nas do czegoś więcej potrzebny.

Prokurator dodaje, że inwestor miał pozwolenie urzędowa na prowadzenie prac rozbiórkowych. Po zakończeniu czynności procesowych przez prokuraturę, mógł przystąpić do dalszych prac.

Jak zaznacza Barbara Bogdanowicz, na chwilę obecną śledczy prowadzą przesłuchania osób, które mogły być związane z tym budynkiem – m.in. byłych właścicieli, czy osoby, które tam dawniej mieszkały. Mają zostać także wykonane badania DNA noworodka, co być może pomoże śledczym ustalić tożsamość dziecka.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska