Chyba że betonowe płyty z ul. Zaryckiego pójdą gdzie indziej... O Choćkowskiem, osiedlu położonym wśród lasów na zboczu Gubałówki, pisaliśmy wielokrotnie. Jego mieszkańcy nie raz bowiem zwracali się do "Gazety Krakowskiej" o pomoc.
W ubiegłym roku, gdy lekarz z powodu zasp miał problemy z dotarciem do ciężko chorego mężczyzny, po którego ostatecznie przyleciał śmigłowiec TOPR i przewiózł go do szpitala (niestety, mężczyzna zmarł) podniósł się alarm, że trzeba coś z tym problemem zrobić. Kilkudziesięciu mieszkańców, jak podkreśla Janina Łukaszczyk z Choćkowskiego, od co najmniej 20 lat stara się o utwardzenie drogi.
- Ulica Zaryckiego będzie w tym roku remontowana, a zdjęte z tej drogi betonowe płyty zostaną zinwentaryzowane i wtedy zdecydujemy, gdzie pójdą - mówi Bronisław Bublik, naczelnik wydziału inwestycyjnego.
Czy więc zostaną ułożone na drodze do Choćkowskiego - nie wiadomo. Wiceburmistrz Zakopanego, Wojciech Solik jednak podtrzymuje swoje obietnice sprzed roku i twierdzi, że płyty pójdą na osiedle.