Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: gmina chce budować na cudzym?

Halina Kraczyńska
archiwum Polskapresse
Gmina Zakopane chce zasiedzieć nie swoją działkę przy ul. Kasprowicza. Planuje tam wybudować dom komunalny. - Przecież to nasza własność, po dziadku. Mamy akt własności - tłumaczyli wczoraj zakopiańskim radnym spadkobiercy. Teraz sprawa trafiła na salę sądową.

Czytaj także: Podhalańska historia jak życie Bonnie i Clyde

Państwo Kordesowie z Zakopanego są zszokowani, że władze miasta tak mogły postąpić. Wziąć komuś działkę, i to wcale niemałą, bez dokładniejszego sprawdzenia, czy nie ma ona właściciela. - Na jakiej podstawie gmina chce zasiedzieć naszą rodową działkę, na jakiej podstawie urzędnicy twierdzą, że adres spadkobierców był nieznany - pytali we wtorek radnych spadkobiercy właściciela Marcina Buzka, państwo Kordesowie, pokazując przy tym cały stos dokumentów potwierdzających ich prawa do nieruchomości.

Jak stwierdził wiceburmistrz Wojciech Solik, gmina opierała się w swych roszczeniach na podstawie aktu darowizny od firmy Budostal, dokonanej w 2000 r. - Jak mógł Budostal obdarować gminę działką, skoro ta nigdy do firmy nie należała - zauważył Marek Kordes. - Podczas budowy oczyszczalni nasza działka została zajęta na betoniarnię. Jednak w 1991 roku została przyjęta uchwała, by zlikwidować betoniarnię i w ciągu roku uporządkować teren oraz oddać go właścicielom.

Od tego czasu, jak twierdzą państwo Kordesowie, sami działkę porządkowali, wycinali siejki... Tymczasem w 2010 r. gmina wystąpiła z wnioskiem o zasiedzenie nieruchomości przy ul. Kasprowicza, bo według urzędników minęło 30 lat, odkąd była wykorzystywana przez różne instytucje gminne. - Przecież to jakiś absurd się dzieje! - uważa Marek Kordes. - Jeżeli gmina chce tę działkę mieć, to proszę bardzo, ale nam, prawowitym spadkobiercom, należy się za to rekompenasta. Gmina nie może jej zasiedzieć.

Wiceprzewodniczący rady miasta, Leszek Dorula dziwi się, że gmina mogła wystąpić o warunki zabudowy dla budowy domu komunalnego na cudzym. - Skoro nie byliśmy właścicielami, to nie powinniśmy uruchamiać całej tej procedury uzyskania decyzji "WZ", czy powoływania świadków, którzy mieli udowodnić, że działka należy do gminy - oświadczył.

Burmistrz Janusz Majcher tłumaczy, że to nie na tej działce ma powstać dom komunalny. Ta sporna jest po sąsiedzku, ale gmina też planuje tam kiedyś wybudować kolejny dom. - Teren długi czas był w dyspozycji gminy. Czy są podstawy prawne do tego, by gmina mogła go zasiedzieć, zdecyduje sąd. Jeżeli postanowi inaczej, może wtedy kupimy działkę - mówi burmistrz.

Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska