DRUGA FALA: Przez restrykcje stracili środki do życia. Branża fitness umiera
- Na sesji 26 października 2020 roku wydarzyła się rzecz, która jest historycznym wydarzeniem w historii Zakopanego - przekonują zakopiańscy radni i tłumaczą, że w ten dzień rada przyjęła zapisy nowego planu przestrzennego dla okolic Nosala. Tym samym miasto stworzyło warunki do reaktywacji narciarstwa zjazdowego na Nosalu, przebudowy tego stoku, a w przyszłości także organizowania na nim najważniejszych światowych zawodów.
Zapisy MPZP „Nosal – stacja narciarska” pozwalają na budowę w tym miejscu nowej kolejki krzesełkowej, która będzie wywozić narciarzy na szczyt stoku. By później mogli oni bezpiecznie zjechać w dół, trasa zostanie poszerzona i wyprofilowana. Stanie się tak po tym, jak wcześniej wyciętych zostanie kilkaset drzew rosnących na obszarze blisko 1,5 hektara. Co najważniejsze, choć las ten leży w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego, ten nie będzie blokował wycinki, bo zgodę na nią dał już Minister Środowiska. Cały ośrodek zostanie też wyposażony w system sztucznego śnieżenia oraz lampy, które oświetlą stok po zmroku. Wszystko to umożliwi dostosowanie stoku do standardów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS i uzyskanie odpowiednich homologacji umożliwiającej rozgrywanie zawodów krajowych i międzynarodowych.
Czy Nosal podzieli smutny los Gubałówki?
- To bardzo szczęśliwy dla miasta dzień - mówił podczas sesji burmistrz Zakopanego Leszek Dorula. - Wszystko zaczęło się z inicjatywy pana Prezydenta Andrzeja Dudy. Podczas wspólnego spotkania z dyrektorem COS Zakopane oraz Tatrzańskiego Parku Narodowego uzgodniliśmy, że będziemy dążyć do otwarcia Nosala, aby w tym miejscu można było zbudować prawdziwy ośrodek narciarski. Dziękuję za współpracę wszystkim osobom zaangażowanym: dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego i Radzie Naukowej Parku, samorządowcom, którzy jednoznacznie popierali nasze działania oraz wszystkim radnym Miasta Zakopane – dodawał Dorula.
Burmistrz Miasta Zakopane podziękowania kieruje również do Ministra Środowiska Michała Wosia, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska Edwarda Siarki oraz Marszałka Województwa Małopolskiego Witolda Kozłowskiego, którzy wsparli prowadzone przez Miasto działania.
Teraz pytanie brzmi: kiedy może ruszyć sama budowa ośrodka narciarskiego i kto się za nią weźmie? Tu pojawiają się przysłowiowe schody.
Reaktywacja stoku na Nosalu? Są plany nowej kolei
- Dalsze kroki zależeć będą od porozumienia właścicieli gruntów i infrastruktury narciarskiej. Miasto stworzyło możliwość rozwoju narciarstwa na Nosalu. Życzę właścicielom i inwestorom, aby jak najszybciej rozpoczęli współpracę, która skutkować będzie powstaniem nowoczesnego ośrodka narciarskiego w naszym mieście – podkreśla burmistrz Dorula.
Okazuje się jednak, że o porozumienie wcale może nie być tak łatwo. Obecnie dolna część ośrodka narciarskiego na Nosalu należy do rodziny Stramów, którzy od lat 90. prowadzą tu kilka małych wyciągów narciarskich i ośrodek uczący dzieci jazdy na nartach i snowboardzie. Z kolei górna część gruntów to teren TPNu, który z kolei sugeruje, że najchętniej widziałby jako inwestora przyszłego ośrodka rządową instytucję Centralnego Ośrodka Sportu (do niego należy nieużywany już wyciąg narciarski).
Stramowie musza się więc z COSem dogadać. Nie jest to niemożliwe, ale zapewne rodzina ta będzie chciała, żeby w przyszłości ON Nosal funkcjonował tak, by funkcje sportowe i treningowe łączył z dalszą możliwością szkolenia małych narciarzy u podnóża trasy.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
