FLESZ - Telemedycyna to więcej niż e-recepty

Zgodnie z decyzją rządu restauracje mogą serwować pożywienie i napoje nie tylko na wynos od 18 maja. Na tą decyzję czekał wiele osób na Podhalu – zarówno właścicieli, jak i pracowników tych lokali. Wiele bowiem firm nie zdołało przestawić się na sprzedaż „na wynos” i od połowy marca nie zarobiły ani grosza.
Teraz się to zmienia. Restauracje mogą być czynne, tyle że z obostrzeniami. Musi być zachowana odległość od klientów – min. 2 metry. Dlatego w większości otwartych na Krupówkach restauracji dostępny jest co drugi stolik.
- Jesteśmy otwarci, serwujemy wszystkie dania z naszego menu – mówi Izabela Burnus z restauracji Watra w Zakopanem. - Wewnątrz podzieliliśmy stoliki z zachowaniem odpowiedniej odległości. Stoliki są dezynfekowane na bieżąco, po każdym kliencie. Na stolikach zdezynfekowanych zostawiamy kartkę, że stolik został odpowiednio wyczyszczony.
Do tego w restauracjach znalazły się informacje ile osób jednocześnie może przebywać w restauracjach, środki do dezynfekcji rąk i informacje jak skutecznie myć ręce.
Na Krupówkach rozstawiło się już sporo ogródków kawiarnianych. Także i tak zachowana jest odległość dwóch metrów od stolika. Chętnych jednak nie brakuje. - Na reszcie można wykpić kawę w promieniach słońca. Przyjechaliśmy do Zakopanego z Dolnego Śląska. Trafiliśmy na świetną pogodę, więc i tym większa przyjemność, by po tych dwóch miesiącach napić się kawy na zewnątrz – mówi rodzina, która skorzystała z pierwszego dnia otwarcia restauracji.
- Zainteresowanie klientów jest na razie nie za dużo, bo i turystów w Zakopanem w tygodniu jest mnie. Ale myślę, że na weekend będzie zdecydowanie lepiej – przyznaje Izabela Burnus.
Jednak nie wszystkie restauracje zdecydowały się otworzyć 18 maja. Część – szczególnie tych położonych poza Krupówkami – czeka z otwarcie na większy ruch turystyczny. W czerwcu już wszystkie lokale powinny działać pełną parą.