Modernizacja kompleksu trwała przez ostatnie dwa lata. Roboty rozpoczęły się w czerwcu 2019 roku. W sumie powstało pięć skoczni: przebudowywane skocznie K-15, K-35, K-65 i K-85, a od nowa zbudowana została skocznia K-23. Cały obiekt wyposażony został w system do sztucznego śnieżenia, nowoczesne oświetlenie, jak i nagłośnienie. Od nowa zbudowano wieże sędziowskie, wyciąg narciarski, a także budynek, gdzie jest zaplecze dla skoczków, jak również dla obsługi medialnej zawodów.
Oficjalnie otwarcie skoczni zaplanowano na piątek 9 lipca – w trakcie Mistrzostw Polski Seniorów i Kobiet w skokach narciarskich na igelicie, które poprzedzą zawody dla dzieci i młodzieży Ski Jumping Tatra Cup 2021 rozgrywane na mniejszych obiektach.
Jednak już w środę na skoczni pojawili się skoczkowie. Trenowali i ci najmniejsi i ci z kadru seniorskiej.
- Warunki na razie są ciężkie, bo tory najazdowe są zupełnie nowe. Potrzeba więcej skoków, by dobrze tory „nasmarować”. Stąd są niskie prędkości najazdu – oceniał zaraz po skoku Maciej Kot. - Ta największa skocznia w tym kompleksie jest dość trudna, co mi akurat odpowiada. Bo będzie to znakomita skocznia do treningów.
Kot cieszy się jednak, że w końcu nowe skocznie zostały oddane do użytku. - To duże ułatwienia dla wszystkich klubów z Podhala – kwituje. Dotychczas bowiem młodzi zawodnicy na treningu musieli jeździć aż do Szczyrku.
Zakopane. Tunel na Wielkiej Krokwi?! Teraz badania, a za rok...
W środę na obiekcie trenowali także zawodnicy klubu KS Chochołów, jak również ci, którzy na stałe mieszkają w Szczyrku lub w Wiśle.
- Miałem okazję skakać na starych skoczniach. Teraz więc czuję się jakbym był w zupełnie innej miejscowości. Różnica ogromna – mówi Miłosz Krzempek z klubu WSS Wisła.
- Dzięki temu obiektowi kluby i zawodnicy będą miały się gdzie rozwijać i trenować. Myślę, że powstały jedne z najnowocześniejszych średnich skoczni na świecie. W połączeniu ze skoczniami w Chochołowie mamy jeden z najlepszych ośrodków treningowych dla skoczków na świecie. Powiedziałby, że nawet lepszy od Planicy w Słowenii – kwituje Józef Zborowski, prezes klubu KS Chochołów.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
