Zakopane. Od 1 kwietnia szpital zamyka oddział covidowy. Czy teraz po Giewont wróci oddział ginekologiczno-położniczy?

Do końca marca szpital powiatowy w Zakopanem ma zabezpieczyć 10 łóżek dla chorych na covid. Mają one znajdować się w specjalnie dedykowanym do tego oddziale. Działa od w strukturach oddziału wewnętrznego.

- Zgodnie z decyzją wojewody małopolskiego oddział ten musi być zabezpieczony do końca marca. Czyli do 1 kwietnia możemy go zlikwidować – mówi dr Czaplińska.

W ubiegłym tygodniu na tym oddziale było od 8 do 10 pacjentów. Jednak ich stan był stabilny, nie wymagali podłączenia do respiratorów. Z końcem marca zostaną wypisani do domów.

- Gdy oddział zostanie zamknięty, a mimo to trafią się pacjenci z covidem, będą hospitalizowani na oddziałach. Czyli jeżeli trafi do nas pacjent z zapaleniem wyrostka i zostanie u niego stwierdzony COVID-19, będzie hospitalizowany w oddziale chirurgii ogólnej. Jeżeli będzie pacjent chory na COVID-19 z zawałem serca, trafi na oddział kardiologii – wyjaśnia wicedyrektor ds. lecznictwa.

Jak dodaje lekarska, wówczas pacjenci będą izolowani w osobnych salach. A personel medyczny będzie musiał pracować przy nich z reżimie sanitarnym.

Zamknięcie oddziału covidowego będzie oznaczało de facto, że szpital wróci do normalnej pracy. Prawie wróci. Bo nie będzie to na razie oznaczało wznowienia pracy oddziału ginekologiczno-położniczego. - Na razie rozmawiamy nad tym tematem – mówi wicedyrektor ds. lecznictwa. - Wszystko zależy od personelu – dodaje krótki.

Okazuje się, że brakuje lekarzy, którzy chcieliby podjąć pracę na oddziale. Chodzi przede wszystkim o neonatologów, czyli medyków zajmujących się noworodkami.

Zakopiańska porodówka została zawieszona pod koniec listopada 2021 roku. Było to konieczne, bo szpital wówczas musiał poszerzyć bazę łóżek dla chorych na covid-19. Od tego czasu kobiety z powiatu tatrzańskiego muszą rodzić w oddalonym o ok. 22 km Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu.