Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek w Zakopanem w jednym z zakładów szewskich w centrum miasta. - Jedna z mieszkanek Zakopanego przyszła do szewca, żeby naprawić warte ok. 300 zł kozaki - relacjonuje zdarzenie Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Gdy wróciła odebrać buty, okazało się, że nie dość, że nie zostały naprawione, to nie nadają się już do użytku. Zostały bowiem całe zalane klejem. - Klientka zaczęła domagać się od mężczyzny rekompensaty za zniszczone buty. Wtedy szewc zareagował agresywnie - mówi policjant.
Mężczyzna rzucił się na kobietę. Chciał ją pobić i dusił. Szybko jednak zreflektował się, co robi i powstrzymał się od dalszego ataku na kobietę. Ta jednak wezwała na miejsce policję. - Szewc był pijany. Miał we krwi 3 promile alkoholu. Przeprosił klientkę i zapłacił za zniszczone buty - mówi policjant.
Nie obeszło się bez mandatu. Mężczyzna został nim ukarany - za to, że był w miejscu pracy pod wpływem alkoholu i dlatego, że rzucił się na kobietę.