Do zatrzymania mężczyzny doszło w poniedziałek w Zakopanem. Bita i upokarzana od blisko miesiąca kobieta tym razem zdecydowała się nie wycofywać złożonego zawiadomienia o popełnionym przestępstwie. Jej dramat rozgrywał się w „zaciszu” domowego ogniska. Para przyjechała do Zakopanego miesiąc temu. Niestety nowe miejsce i okoliczności nie zmieniły negatywnych zachowań mężczyzny. Nadal znęcał się, poniżał, ośmieszał, a nawet izolował konkubinę. W trakcie jednej z pijackich awantur groził kobiecie pozbawieniem życia odgrażając się nożem. Kobieta nie wytrzymała dramatu uciekła z domu oprawcy i postanowiła powiadomić policję. Tym razem nie dając kolejnej szansy „poprawy” konkubentowi.
Kres cierpieniom kobiety położyli tatrzańscy policjanci, zatrzymując mężczyznę, a następnie - w toku prowadzonego postępowania - wnioskując o jego tymczasowe aresztowanie. Richard K. w Komendzie Powiatowej Policji w Zakopanem usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad swoją konkubiną, a sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował mężczyznę na 2 miesiące.
Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Czy będzie kolejny rekord?