https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: poseł PO liczy klientom... za skorzystanie z ubikacji

E. Tkacz, H.Kraczyńska
Karczma Sabała  jako jedna z nielicznych na deptaku pobiera od klientów opłatę za toaletę
Karczma Sabała jako jedna z nielicznych na deptaku pobiera od klientów opłatę za toaletę Halina Kraczyńska
Klient nasz pan, owszem, przy stole, ale już nie w toalecie. Nawet gdyby w karczmie zostawił majątek, złotówkę za WC zapłacić musi. W jednej z najbardziej ekskluzywnych na Krupówkach restauracji, w Sabale, należącej do posła PO, Andrzeja Guta-Mostowego ciągle liczą swoim klientom za skorzystanie z ubikacji.

Zobacz także: Zakopane: Chcą sprzedać były dom dziecka

Do naszej redakcji zadzwonił oburzony pazernością górali z Zakopanego turysta z Krakowa. Daniel Czabański razem z rodziną wybrał się do jednej z karczm przy Krupówkach, do Sabały.

- Znajomi, których pytałem, gdzie mógłbym zjeść z Zakopanem smaczny obiad, najbardziej zachwalali mi Sabałę - tłumaczy nam pan Daniel. Jak zaznacza, jego wybór więc nie był przypadkowy, bo chciał trafić do ekskluzywnej góralskiej karczmy. Wszystko było w porządku, do czasu.

- Było nas sporo, pięć dorosłych osób i troje dzieci - mówi. - Każdy z nas zamówił coś do jedzenia i picia, rachunek był więc naprawdę wysoki - dodaje. Mimo to, gdy jego żona poszła do toalety, obsługa zażądała opłaty za skorzystanie z WC.

- I to nie tylko od mojej żony. Pani kazała też zapłacić za trzyletnie dziecko - twierdzi oburzony Czabański. - To nie do pomyślenia, żeby klienci restauracji płacili za toaletę! Nigdy więcej nie zajrzę już do tej karczmy - denerwuje się.

Współwłaścicielem karczmy Sabała jest poseł z Podhala Andrzej Gut-Mostowy.

- Nie zajmuję się zarządzaniem restauracją na co dzień. Nie wiem, czy obsługa pobiera opłaty za toaletę od klientów - przyznaje Gut-Mostowy. - Ale jestem przekonany, że nie muszą płacić - dodaje. I wyjaśnia, że pieniądze za toaletę muszą zostawić tylko osoby, które niczego nie zamówiły w restauracji. Ma to zapobiec sytuacjom, gdy spacerujący po Krupówkach, traktują restaurację jak publiczną toaletę.

W karczmie zaś usłyszeliśmy, że właściwie nie pobierają od swoich klientów opłaty za toaletę, a jedynie od ludzi przychodzących z ulicy. Jednak siedzi przy wejściu do ubikacji pani, która nie wie, kto jest klientem, a kto nie.

  • Bzdura! - twierdzi turysta. - Moja żona tłumaczyła przecież, że jadła tu. Nie pomogło.

Okazuje się, że w tym względzie akurat górale nie są pazerni. Sprawdziliśmy większość karczm i restauracji przy Krupówkach. Tylko ta należąca do posła bierze złotówkę za WC. I jeszcze jeden bar. W pozostałych klienci nie płacą, a w niektórych nie płacą też ludzie z ulicy.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jk
ciekaw jestem co na to fiskus , czy ta pani ma kasę fiskalną - złotówka do złotówki i jest stówka bez podatku a tak na marginesie zawsze im mało dutków
p
pa
dramat ale tak jest,kazdy tam ma płacić za wc.
c
c_Eperka
Radziłabym dokładniej sprawdzić, bo i w innych knajpkach na Krupówkach pobierają kasę za toaletę od konsumentów. Najwyższy czas ukrócić ten niecny proceder. Co do ludzi z ulicy pobieranie opłaty jest uzasadnione, ale od własnych gości, to rozbój na prostej drodze.
K
Klara
A jak często turyści chcą korzystać z toalet w sklepach , bo za darmo a obok w barze lub restauracji , jeżeli nie ma konsumpcji trzeba zapłacić 1 lub 2 PLN .
Pobieraniu opłat od " osób z ulicy " wcalę się nie dziwię - sprzątanie i utrzymanie czystości kosztuje .
m
mw
czy macie pojecie ile kosztuje wywoz nieczystosci
j
jola
turyści to raczej recz "święta " w zakopanym ;
aa to może naa wycieczke do młoszowej ??
I
Iwona
Po pierwsze to skończcie wreszcie z tą polityką , ona jak widzę zeszła już do toalet . Jeśli chodzi o opłaty to dla gości nie powinno ich być , ale niestety ostatnio więcej niż prawdziwych gośći jest w Zakopanem " podpisanych ceprów " co najchętniej wszystko chcieli by za darmo , tacy absolutnie nie muszą przyjeżdżać do zapyziałego Zakopanego , co zostawiają na ulicach , chodnikach i przy ławkach nie wspomnę . Sądżcie według siebie !
g
góral
wraz żoną niejakiego Hofmana - i to na grubą kasę!!!
k
kkk
jw. zrobią wszystko byle by im się opłacało
c
ceper
tylko w zapyziałym zakopanem pobierają za toaletę,pazernosc gorali nie zna granic.wystarczy wejsc do pierwszej lepszrj speluny zwanej karczma
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska