W tegorocznych Dudaskach wzięli udział muzycy dudziarze nie tylko z Podhala, ale także z Wielkopolski, czy Beskidu Żywieckiego, a nawet - co ciekawe - ze Stanów Zjednoczonych.
- Dudy bowiem są nie tylko na Podhalu. To instrument, który do XVIII wieku był powszechny w całej niemal Polsce - mówił Szymon Bafia, jeden z prowadzących imprezę.
Andrzej Duda zaznaczył, że bardzo ceni górali za to, że kultywują tradycję, której muzyka jest bardzo ważnym elementem. Dodał, że góralska tradycja, przekazywana z ojców na dzieci, mocno wzbogaca kulturę polską. Przyznał, że bardzo lubi folklor, jednak ten podhalański jest mu najbliższy.
Burmistrz Zakopanego podziękował parze prezydenckiej za kolejne już w tym roku odwiedziny Zakopanego. - Obecność pana prezydenta ubogaca tą imprezę i podnosi jej prestiż. Myślę, że także o wiele przyjemniej jest grać muzykom przed takim gościem - dodał Leszek Dorula.