Festyn zorganizowała społeczność szkolna. Po raz pierwszy odbył się on przed pandemią. Potem, przez koronawirusa, niestety nie było jak zorganizować wspólnej zabawy. Tym razem jednak nie tylko okoliczności, ale i pogoda uśmiechnęła się do organizatorów.
Na placu przed szkołą stanęła scena. Przed nią krzesła dla publiczności, a wokół stragany, gdzie każda klasa ze szkoły - wychowawcy, dzieci i rodzice - przygotowała coś wyjątkowego. Było więc mnóstwo ciast, galaretek słodkich, wata cukrowa, lody, lemoniada, kiełbaski z grilla, oscypki, czy pizza. Do tego stoiska z drobną biżuterią ręcznie robioną, maskotkami. Dzieciaki mogły pomalować sobie twarz, czy paznokcie. Na boisku szkolnym nauczyciele wychowania fizycznego przygotowali zaś gry i zabawy nie tylko dla najmłodszych. Także i ojcowie złapali za piłki i zagrali np. w koszykówkę.
Na scenie zaś występowały klasy z miejscowej podstawówki. Były występy grupowe, ale i solowe. Widzowie zobaczyć mogli popis gry na dzwonkach chromatycznych, tańca góralskiego, czy treningu z hula hop.
Zabawa była wyjątkowa. Nawet nauczycielki zaśpiewały. Zespół pań uczących w szkole z dyrektorką Aleksandrą Łakomik na czele trzy razy wchodziły na scenę. Wokalny popis pań wzbudził takie zainteresowaniem, że nawet Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego zmienił się w fotoreportera i robił zdjęcia w tracie show.
Zabawa przy szkole przyciągnęła też niektórych turystów, którzy zmierzali w sobotę rano w Tatry. Kilku z nich wpadło posłuchać występów, a także zjeść coś pysznego.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
