Ostatnie posiedzenie Rady Krajowej Zakonu Rycerzy Kolumba odbyło się koło Białobrzegów. W tym roku też po raz pierwszy rada miała możliwość podejmowania wyborczych decyzji.
- Do tej pory sprawowałem funkcję delegata krajowego - mówi Andrzej Gut-Mostowy. Teraz w wyniku wyborów jego funkcję objął ktoś inny. W komunikacie zakonu sporządzonym po wyborach czytamy, że nowym delegatem krajowym został wybrany Krzysztof Wąsowski. Natomiast nie ma w nim ani słowa o powodach zmiany na stanowisku delegata.
Jednak po ostatniej radzie zakonu w Polsce, gdzie Gut-Mostowego przestał pełnić fukncję delegata krajowego, pojawiły się informacje, że to kara za poczynanie posła w czasie głosowania w Sejmie w październiku 2009 r. nad projektem zakazującym zapłodnienia in vitro. Opuścił on wtedy obrady. Jak powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej jeden z członków rycerzy, który chce zachować anonimowość, poseł zachował się niezgodnie z etyką katolicką.
Natomiast jeden z anonimowych rycerzy z terenu Podhala, twierdzi, że decyzja delegatów nie ma nic wspólnego z in vitro.
- Wynik tych wyborów nie ma nic wspólnego z zachowaniem posła Guta-Mostowego w Sejmie - zaznacza.
Sam zainteresowany nie starał sie objąć po raz kolejny tego stanowiska. - Postanowiłem, że nie będę kandydował - mówi. - A sprawa in vitro nie była w ogóle w czasie zjazdu poruszana.
O zachowaniu posła z Podhala w czasie głosowania w sprawie in vitro, które było niezgodne z polityką Zakonu Rycerzy Kolumba, zrobiło się głośno zaraz po głosowaniu. Wówczas do Ludźmierza przybył ze Stanów Zjednoczonych najwyższy rycerz zakonu - Carl Anderson. Media spekulowały wówczas, że wizyta przełożonego miała związek właśnie z zachowaniem posła w polskim Sejmie.
Zakon Rycerzy Kolumba to organizacja skupiająca świeckich na całym świecie. Rycerze działają w swoich społecznościach charytatywnie. Obecnie w zakonie zrzeszonych jest ponad 1,8 miliona osób. W Polsce zakon działa od 2006 roku.
Współpraca Łukasz Bobek