Sokół, śmigłowiec ratunkowy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, znów poleci na przegląd. Tym razem nie będą to długie badania.
- Najprawdopodobniej od 16 listopada nasz śmigłowiec poleci do Świdnika na doroczny przegląd. To obowiązkowe badanie, jakie musi przejść maszyna, by mogła zostać dopuszczona do lotów w kolejnych miesiącach - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
Przegląd potrwa ok. dwóch tygodni. Na ten czas jednak do Zakopanego nie przyleci żaden inny śmigłowiec w zastępstwie. - To martwy sezon, jeśli chodzi o ruch turystyczny. Jeśli jednak doszłoby w tym czasie do jakiegoś wypadku, będą nas wspomagać koledzy ze Słowacji lub śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - dodaje naczelnik.
Swieta prawda. Bo jak sie patrzy co ludzie wyczyniaja na szlakach to jest szok.
t
turysta
wprowadźcie w końcu płatne ratownictwo górskie jak jest w CAŁEJ Europie i w pozostałej cześci Tatr na Słowacji - skończy się bieganie w klapkach na Rysy i dzwonienie po śmigłowiec bo "się zmęczyłem".
Jak ktoś zapłaci 2 tys za przelot do Zakopca to drugi raz na pewno się zastanowi
Dziennie ubezpieczenie górskie to obecnie od 5-10 zł.