Czytaj też: Kierowca zakopiańskiego busa w sądzie. Potrącił motocyklistę
Stowarzyszenie od ponad 15 lat stara się o wybudowanie domu mieszkalnego dla osób z upośledzeniem umysłowym, które pracują i chcą zacząć samodzielne życie. - Projekt mamy już od 1996 roku - przypomina w imieniu zarządu Andrzej Sekuradzki, prezes Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Zakopanem. - Już dwukrotnie uzbieraliśmy pełną kwotę.
Dotychczas nie powstały nawet fundamenty. Od lat budowę domu blokują sąsiedzi ośrodka. Nie chcą się zgodzić na dojazd biegnący po ich działkach. A bez tego stowarzyszenie nie może uzyskać pozwolenia na budowę.
Stowarzyszenie próbowało znaleźć inne rozwiązanie. Występowało do gminy o skomunalizowanie terenu, do starostwa i szpitala o udostępnienie dojazdu od strony szpitala. Wszystko na próżno. Teraz postanowiło powalczyć na sali sądowej. Okazuje się, że będzie o to trudno. - To absolutnie nie jest moja zła wola, ale jako dyrektor szpitala nie mogę się zgodzić, by po drodze, po której karetki wjeżdżają do ciepłej sieni, jeździły w czasie budowy ciężarówki - argumentuje Regina Tokarz, dyrektorka szpitala na Kamieńcu. - Mogłoby na tej wąskiej drodze dojść do nieszczęścia. Nie wezmę na siebie tej odpowiedzialności.
Prezes Sekuradzki uważa, że wszystko można załatwić polubownie. Chce spisać porozumienie, jak miałoby wyglądać korzystanie z dojazdu szpitalną drogą. - Budowa to tylko miesiąc utrudnień. Gdyby pani dyrektor coś budowała w szpitalu, tą drogą musiały jeździć auta - mówi prezes. Dodaje, że gdy powstanie ośrodek, zamieszka tam 20 osób. Będzie też 4-5 miejsc w ramach placówki krótkiego pobytu. - Z tego dojazdu dziennie mają korzystać dwa busy - mówi Sekuradzki.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!