Próbki mają być pobierane z pieców, co do których jest podejrzenie, że były tam palone najbardziej zanieczyszczające powietrze śmieci, takie jak plastik. Wczoraj straż miejska pobrała popiół z pieca jednego z domów w Zakopanem, którego adresu nie chce jeszcze ujawniać. Teraz przekaże próbkę do badania w laboratorium Politechniki Krakowskiej.
- Od tego roku mamy mocny oręż w ręku do walki z mieszkańcami, którzy palą śmieci - mówi Marek Trzaskoś, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem. - Próbki będą badane przez laboratorium, a gdy okaże się, że ktoś pali śmieciami, sprawa zostanie skierowana do sądu.
Strażnicy miejscy mają prawo wejść do kotłowni prywatnego domu od godz. 6 do 22. Gdy ktoś odmówi wpuszczenia ich do środka, wówczas będzie interweniowała policja. - Wtedy taka osoba będzie musiała się liczyć także z wnioskiem do sądu o ukaranie za utrudnianie pracy straży miejskiej - zaznacza Trzaskoś.
Miasto Zakopane podpisało porozumienie z Politechniką Krakowską na zbadanie w sumie 20 próbek popiołu z pieców.