Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego jeszcze w tym tygodniu dowiedzą się, ile pieniędzy otrzymają z MSWiA na ten rok i kiedy wpłynie pierwsza transza. Od grudnia 2010 r. TOPR działa już na kredyt.
- Złożyliśmy ofertę do konkursu ogłoszonego na ratownictwo w górach przez MSWiA - mówi Czesław Ślimak, wiceprezes TOPR. - Wystąpiliśmy o kwotę ponad czterech milionów złotych. Obawiam się, że całej tej sumy nie dostaniemy. Konkurs najprawdopodobniej będzie rozstrzygnięty jeszcze w tym tygodniu. - Jeżeli tak się stanie, to pod koniec stycznia mamy szansę na pierwszą transzę pieniędzy z ministerstwa - mówi Czesław Ślimak. Wtedy, jak dodaje, TOPR jakoś zwiąże koniec z końcem. Problem, m.in. z pensjami będzie, jeżeli wypłata przesunie się na luty. - Jakoś będziemy musieli dać radę - mówi wiceprezes.