- Żołnierze Wyklęci, żołnierze Armii Krajowej i Niezłomni, to była elita narodu. To byli najzdolniejsi młodzi ludzie nieco starsi od tych, co przedstawiali apel poległych – mówił Piotr Bąk starosta tatrzański.
Starosta, w krótkim wystąpieniu przypomniał jak wyglądały czasy po wojnie, kiedy mimo amnestii partyzanci nie mieli powrotu z lasu. - Ci, którzy poszli walczyć o wolną Polskę i byli w oddziałach partyzanckich jeżeli ujawnili się w ramach amnestii to wkrótce trafiali do więzienia. Tam albo musieli zdradzić towarzyszy broni albo kula – mówił starosta tatrzański.
Po przemowach przybyli pod pomnik samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych i organizacji pozarządowych złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze. W uroczystości udział wzięła także rodzina Józefa Kurasia Ognia, którego grób do chwili obecnej jest nieznany.
ZOBACZ KONIECZNIE
Autor: Joanna Urbaniec