https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Wojewoda unieważni plan zagospodarowania?

Łukasz Bobek
Leszek Dorula pokazuje plan zagospodarowania, który zawetował konserwator zabytków w Krakowie
Leszek Dorula pokazuje plan zagospodarowania, który zawetował konserwator zabytków w Krakowie Łukasz Bobek
Wojewódzki konserwator zabytków wystąpił do wojewody małopolskiego o uchylenie planu zagospodarowania przestrzennego dla ul. Zamoyskiego w Zakopanem, który obejmuje m.in. ul. Tuwima.

Zdaniem dra Jana Janczykowskiego, przy uchwalaniu planu doszło do "rażącego naruszenia prawa", ponieważ w dzielnicy willowej dopuszczono budowę apartamentowca, choć nie wyrażał na to zgody.

W obrębie planu dla ul. Zamoyskiego i Tuwima znajdowały się obiekty wpisane do gminnego rejestru zabytków. Dlatego plan musiał zaopiniować konserwator zabytków. I zrobił to w 2010 r., a rada miasta przyjęła plan w 2012 r. Okazało się jednak, że urzędnicy dokonali zmian w planie nie informując o tym konserwatora.

- Plan nam przedstawiony różni się od tego, który został przyjęty. Chodzi o dwie działki przy ul. Tuwima - wyjaśnia wojewódzki konserwator zabytków. - My zatwierdziliśmy zapisy, że na wspomnianych terenach może powstać zabudowa mieszkalna niskokubaturowa, czyli normalne domy jednorodzinne. Tymczasem w przyjętym planie widnieje zapis o zabudowie wielorodzinnej.

Zmian dokonano w zakopiańskim Urzędzie Miasta, ale nie wiadomo jeszcze, kto to zrobił. Dziwne jest to, że w planie dla ul. Tuwima zmiana na zabudowę wielorodzinną dotyczy wyłącznie dwóch działek. Jedna należy do prywatnego inwestora i stoi na niej zabytkowa willa "Ros Ami". Działka obok z willą "Orlica" jest własnością gminy. Kilka miesięcy temu okoliczni mieszkańcy zaczęli protestować, kiedy dowiedzieli się o zapisach planu przestrzennego i inwestorze, który chce wybudować tam apartamentowiec.

- Przy uchwalaniu planu doszło do rażącego naruszenia prawa - mówi Janczykowski. Dodaje, że przyjęte zapisy są niedopuszczalne "z punktu widzenia ładu przestrzennego i ochrony konserwatorskiej". Dlatego odmówił inwestorom zgody na rozbudowę willi "Ros Ami", do której miał zostać dobudowany nowy budynek. Zgłosił sprawę wojewodzie, aby uchylił plan. Nie ma jeszcze decyzji, co dalej. Jeśli wojewoda unieważni plan i wrócą zapisy o zabudowie jednorodzinnej, Zakopane może mieć duży problem.

- Obawiam się, że inwestor może domagać się od nas odszkodowania za obniżenie wartości działki - mówi burmistrz Leszek Dorula. Kilka lat temu gmina przegrała podobną sprawę o odszkodowanie 3,5 mln zł. Dlatego Dorula zapowiedział pracowni urbanistycznej, która robiła plan, że w razie przegrania sprawy i zasądzenia odszkodowania, miasto będzie od niej domagało się pieniędzy.

Informacje o problemach z planem poprzedziło zwolnienie Haliny Dyki, od 1989 r. szefowej wydziału geodezji i architektury w magistracie. Ani ona, ani burmistrz nie komentują, czy utrata posady wiąże się ze sprawą planu.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jew
Może było to działanie na korzyść dewelopera a może błąd urzędniczy- obie sytuacje są niedopuszczalne. Jest jednak możliwość dotarcia kto za to odpowiada, nawet w przypadku konieczności wypłaty odszkodowania, "ściąga" się regresem od tego kto "zawalił".Nareszcie jest okazja pokazania, że urzędnik może odpowiadać personalnie za uchybienia.Byłoby to przestrogą dla tych , którzy nierzetelnie pełnią funkcje publiczne.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska