Inżynier Grzyb był bowiem człowiekiem, który w ostatnich kilkudziesięciu latach zaprojektował większość instalacji wodociągowych, kanalizacyjnych czy burzowych, a także przepompowni jakie powstały nie tylko w Zakopanem, ale również gminach Kościelisko, Poronin. Biały Dunajec, Bukowina oraz samorządach leżących dalej od Tatr. Cieszył się za każdym razem, gdy mieszkańcy kolejnych domów odkręcali kran, a z niego płynęła woda.
Bernard Ryszard Grzyb projektował niemal przez całe swoje życie, a kilka ostatnich projektów złożył dosłownie kilka miesięcy temu i te dziś czekają dopiero na realizacje. Jedną z takich inwestycji jest sieć kanalizacja w Kościelisku Kirach. W przeszłości był jednym ze współprojektantów wielkiej niecki geotermalnej, jaka została zbudowana na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem. Ta latem wykorzystywana jest jako kąpielisko, a zimą jako zbiornik wody, służący do śnieżenia pobliskiego ośrodka narciarskiego.
Inżynier Grzyb urodził się w 1942 roku w Krakowie, ale jeszcze jako niemowlę przeprowadził wraz z całą rodziną do Zakopanego. Tu mieszkał całe życie z przerwą na studia na Politechnice Krakowskiej. W latach 80. nie tylko projektował nowe sieci wodno- kanalizacyjne ale też odpowiadał za ich właściwe utrzymanie i zarządzanie. Był bowiem kierownikiem Regionalnego Przedsiębiorstwa Wodno – Kanalizacyjnego (RPWiK), które w latach 90. weszło w skład obecnie działającej w Zakopanem spółki SEWIK.
Każdy kto znał inżyniera Grzyba, zapamięta go jako uśmiechniętego człowieka charakteryzującego się kindersztubą i wielką empatią dla każdego. Stwierdzenie, że takich ludzi mamy na świecie już coraz mniej nie jest w tym przypadku zwykłym banałem.

