Gdyby w kilkunastu słowach kluczach spróbować naszkicować życie Wandy Gentil-Tippenhauer Widigierowej, to te słowa byłyby następujące. Szczęśliwe dzieciństwo spędzone na Haiti. Zamiłowanie do sztuki i malarstwa, wyniesione z domu rodzinnego. Wiersze, pisane przez 13-letnią dziewczynę. Podróże po Europie i wreszcie Zakopane. Miejsce jakże ważne w życiu i w sercu Wandy.
Zdaje się najważniejsze lub jedno z najważniejszych. "Wyrypy" narciarskie, tatrzańskie "wygary" po przełęczach, szczytach i dolinach. Życie górami i dla gór. Maliny w Niewcyrce. Rydze w Chochołowskiej. Szus z Koprowej Przełęczy do Doliny Hlińskiej. I wreszcie on. Józef Oppenheim - czyli niezwykła przyjaźń, a może i "coś" między przyjaźnią a zauroczeniem.
Schronisko na Hali Pysznej, położone na niewielkiej polanie pomiędzy dwoma potokami. Liczni przyjaciele zakopiańscy, jak Tadeusz, Zofia, Stefan Zwolińscy i wielu innych. Listy pisane piórem. Dom na Krzeptówkach i klimatyczny drewniany dom na Uboczy, z przepięknym widokiem na Tatry. Jakość życia. Trudny okres II wojny światowej, śmierć Opcia, okres powojenny i dalsza fascynacja sztuką ludową Podhala. Liczne wystawy. Praca społeczna. Książka "W stronę Pysznej". I finisz jej ziemskiej drogi. Drewniany nagrobek na Pęksowym Brzyzku. Życiorys barwny, jak narciarski szus. Była osobą obdarzoną niezwykłym temperamentem i urokiem osobistym. Widoczny był on we wszystkich dziedzinach jej kolorowego życia. Wszędzie jej było pełno. Była zakopiańskim kolorowym ptakiem.
"Ruda", czyli Wanda Gentil-Tippenhauer nie była zakopianką z urodzenia, lecz z wyboru. Urodziła się 13 stycznia 1899 r. w Port-au-Prince na Haiti. Jej ojciec, Ludwik Gentil-Tippenhauer, pracował tam jako naukowiec i główny inżynier miejski. Matka, Wiktoria z Rosickich, była nauczycielką. Wanda w wieku kilkunastu lat trafiła do Europy, gdzie po szkole średniej i maturze zdanej w Lozannie w Szwajcarii (École Vinet) rozpoczęła studia w Szkole Sztuk Pięknych w Hamburgu. Wykształcenie wyższe zdobyła w Polsce (licencjat nauk humanistycznych Wolnej Wszechnicy w Warszawie - 1918 r.). W 1921 r. ukończyła kurs rysunku prowadzony przez Karola Tichego. W tym samym roku miała pierwszą wystawę indywidualną w Klubie Polonia w Warszawie. Potem wystawiała swoje prace między innymi w warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych (1927), w Muzeum w Bydgoszczy (1927, 1931, 1938), w latach 1932-39 w Łodzi oraz w Zakopanem. W 1932 r. wystawiła cykl pejzaży zakopiańskich w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich w Warszawie.
Malowała klimatyczne pejzaże górskie z motywami tatrzańskimi (np. Dolina Białej Wody, Polana Chochołowska z krokusami, rejon Hali Pysznej, widoki na Giewont) oraz scenki rodzajowe z Podhala. Lubiła malować kwiaty, uprawiała malarstwo na szkle, zajmowała się batikiem, architekturą wnętrz i konserwacją dzieł sztuki. Wanda jest autorką schematów 11 dróg narciarskich w przewodniku narciarskim Józefa Oppenheima (1936) i w przewodniku narciarskim Tadeusza Zwolińskiego (1953). W okresie międzywojennym wykonała między innymi malowidła ścienne w kościele św. Katarzyny w Zgierzu i w kaplicy zamku Krasickich koło Brzeżan.
Wystawiała swoje prace plastyczne od 1925 r., głównie w Polsce, ale i za granicą. W latach 20. sporo podróżowała po Europie Zachodniej. Zwiedziła Włochy, gdzie zorganizowała wystawę swoich prac w Turynie (1928) i Mediolanie. Odwiedziła także Francję (wystawa w Lyonie), Szwajcarię i Niemcy. Pozostało po niej dość bogate archiwum. Częściowo znajduje się ono w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego, ale największa jego część jest w posiadaniu Państwa Misztalów z Zakopanego.
Jaka była droga "Rudej" do Zakopanego? W latach międzywojennych mieszkała w Warszawie. Często jednak odwiedzała Zakopane i ruszała wtedy z Oppenheimem i innymi zakopiańskimi przyjaciółmi na wycieczki w góry. Wszystko to zostało dość obszernie i ładnie opisane w książce "W stronę Pysznej" (pierwsze wydanie 1961, Zieliński i Tippenhauer), która jest jedną z najbardziej znanych książek o Tatrach i ludziach.
W czasie II wojny światowej (1940-42) przebywała na Ukrainie w Maniewiczach pod Kowlem, gdzie pracowała, jako artysta plastyk, w fabryce wyrobów drzewnych. Potem znalazła się w Warszawie, gdzie uczyła rysunku na tajnych kompletach w latach 1943-44. W swojej pracowni do 1944 r. ukrywała się z Józefem Oppenheimem. W czasie powstania warszawskiego cały przedwojenny dorobek artystki został zniszczony.
Po upadku powstania ukrywała się u przyjaciół Opcia w Pruszkowie, a następnie w marcu 1945 r. powróciła do Zakopanego. Niecały rok później, na jej oczach, w domu na Krzeptówkach został zamordowany Józef Oppenheim. Po jego śmierci na dwa lata opuściła Zakopane i zamieszkała w Warszawie
Po wojnie brała udział we wszystkich wystawach Związku Polskich Artystów Plastyków w Zakopanem. Miała też wystawę indywidualną w 1961 r. i wystawę pośmiertną w Biurze Wystaw Artystycznych (1965). Ciekawie o twórczości Wandy pisała Aleksandra Lewicka: - Niektóre prace Tippenhauer noszą znamiona dobrego pędzla, są jednak i takie, którym czegoś brak - coś w nich zostało niedopowiedziane, co skłania do refleksji - nieudolność czy artystyczna perfidia? Niemoc, czy premedytacja? Brak fantazji twórczej czy bezradność wobec tak doskonałego piękna, jakim jest natura? Wanda malowała rozległe polany i hale, smreki i jodły, kładki na bystrych potokach, a nade wszystko sylwety strzelistych turni i szarosinych skał - wszystko to nie może być pominięte przez artystę spoglądającego na te same dziwy wciąż inaczej, stale odkrywczo.
Zmarła 12 sierpnia 1965 r. w Zakopanem i została pochowana na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Na jej grobie stanął drewniany pomnik wykonany przez uczniów pracujących pod kierunkiem Antoniego Rząsy w zespole Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Po Wandzie pozostało dziedzictwo. Jej prace plastyczne, rysunki, akwarele i teksty. I przesłanie, że należy tak żyć, by życie było kolorowe, ale i nie zapominać o tym, by pomagać innym. I mieć wielką pasję. Taką pasją były dla niej: malarstwo, Tatry, narty i wyjątkowa przyjaźń z Opciem. Lubiła pisać listy. Zawsze piórem…
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+