
Michał Szczygieł, 18-latek z Nowej Wsi, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu, chce udowodnić, że ma najlepszy głos w Polsce. Udało mu się przejść casting i w ubiegłą sobotę wystąpił już w pierwszym odcinku na żywo muzycznego programu The Voice of Poland w drużynie Andrzeja Piasecznego, a 11 listopada zaśpiewa w ćwierćfinale.
- Przyznam szczerze, że mój udział w castingu do The Voice of Poland był formą żartu. Dla zabawy pojechaliśmy z koleżanką do Warszawy. Chcieliśmy zobaczyć, jak to jest, ale nie wiązałem z tym kompletnie żadnych nadziei - opowiada „Gazecie Krakowskiej” Michał Szczygieł.
Dodaje, że teraz, kiedy jest w programie, chce dać z siebie wszystko.
- Trudno, żebym nie starał się wykorzystać takiej szansy - stwierdza 18-latek.
Udział w telewizyjnym show zapewniło Michałowi Szczygłowi wykonanie podczas castingu piosenki Kamila Bednarka „Sailing”. Później zachwycił publiczności i jury „Dniami, których nie znamy” Marka Grechuty z wymyśloną przez siebie linią melodyczną w stylu reggae.
- Ćwiczyłem to godzinami w swoim pokoju - opowiada Michał Szczygieł.
Nigdy nie uczył się śpiewać. Nie chodził też do szkoły muzycznej.
- Nawet nie wiem, czy o sobie mogę powiedzieć samouk - stwierdza skromnie Michał.
Nie kryje, że od lekcji muzyki wolał lekcje wychowania fizycznego. Grał w piłkę nożną, a na scenie występował okazjonalnie podczas szkolnych konkursów. - Liczne kontuzje sprawiły, że grałem w piłkę nożną coraz mniej. I przez to chyba proporcje występów na murowie i tych na scenie zmieniły się. Zacząłem częściej śpiewać. Być może słusznie, co pokazuje udział w programie - stwierdza Michał Szczygieł.
Nie kryje, że cieszy go reakcja nie tylko jurorów na jego występ, ale przede wszystkim publiczności.
- Mam nadzieję, że mój głos będzie dalej sprawiał radość innym - mówi 18-latek.
Tak dawniej w Krakowie celebrowano Święto Niepodległości. 11...
WIDEO: Jak wykonać maszt z flagą w ogrodzie?
Autor: TVN Meteo, x-news