https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięta kładka nad torami w Krzeszowicach. Ludzie ubolewają, że zostali odcięci od świata

Barbara Ciryt
Mieszkańcy osiedla Jurajskiego w Krzeszowicach na granicy z Nawojową Górą są odcięci od centrum miasta. Dzielą ich tory PKP. Mieli tam kładkę, ale obecnie jest nieczynna ze względu na modernizację linii kolejowej.

Prace przy modernizacji linii kolejowej na trasie Kraków - Katowice postępuję. Wykonawcy robót w gminie Krzeszowice zamknęli kilka ważnych przepraw przez tory m.in. na ul. Daszyńskiego nie ma przejazdu, a ostatnio zamknęli także kładkę dla pieszych, która łączyła część os. Jurajskiego w Krzeszowicach oraz Nawojową Górę z centrum miasteczka.

- Teraz piesi w tej części osiedla zostali odcięci od świata. Obejście ulicą Leśną do drogi krajowej wydłuża ich przejście o kilka kilometrów. Dla osób starszych trasa jest nie do pokonania. Podobnie dla dzieci, które same chodzą do szkoły - mówi Małgorzata Fryt, przewodnicząca osiedla Jurajskiego w Krzeszowicach.

Kładka miedzy ulicami Krakowską, a Czycza łączy północną i południową część miasta. Jako skrót do centrum Krzeszowic służy mieszkańcom, którzy nie mają samochodów, głównie osobom starszym, które chodzą na zakupy lub do kościoła i dzieciom idącym do szkoły piechotą.

Przedstawiciel firmy Budimex - wykonawca robót kolejowych na odcinku Trzebinia-Krzeszowice poinformował o zamknięciu kładki ze względu na bezpieczeństwo. Przypomniał, że to jest plac budowy, dlatego całkowicie wyłączył kładkę z użytkowania przez pieszych.

Przedstawiciele gminy przypominają, że było wiele problemów z bardzo złym stanem technicznym tej kładki. Wiele razy remontowała ją gmina, chociaż samorządowcy twierdzą, że to nie jest obiekt gminny.

Podczas rozmów samorządowców z PKP uzgodniono, że zostanie wybudowana nowa podczas modernizacji linii E30.

PKP obiecuje, że kładka będzie w tym roku. - Dla nas problemem jest zamknięcie jej na tydzień, a tu wychodzi, że będziemy czekać miesiącami. Wiele osób nie chce wierzyć, że nowa powstanie w tym roku. Roboty trwają przy torowisku, nie przy kładce - mówi Małgorzata Fryt.

Przewodnicząca osiedla zapowiada, że pójdzie do gminy z propozycją zorganizowania bezpłatnego dojazdu busa do centrum miasta.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tomek42
Denerwuje mnie trochę fakt robienia dodatkowych kilometrów, ale trzeba jakoś przetrwać ten okres, szczególnie że jest lato i jakoś może łatwiej jest mi się teraz z tym pogodzić, bezpieczeństwo ponad wszystko.
M
Misiek
Wklej trasę obejścia kładki. Mnie wychodzi 1500 metrów.
M
Mieszkaniec
Wydłużyła się raptem o 200, 300 m. Przez wiadukt na ul. Kościuszki. Więc artykuł i wypowiedź przewodniczącej to tania sensacja...
&
Ale za to nasz prezydent spieszy sie do wojny z Rosja, przyjmuje nowe bazy amerykanskie, bron i oczywiscie to wszystko naszym kosztem. Dla czolgow natowskich buduje sie autostrady, i rozbudowuje sie lotnisko na ziemii polskiej dla wojsk okupacyjnych.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska