Prace przy modernizacji linii kolejowej na trasie Kraków - Katowice postępuję. Wykonawcy robót w gminie Krzeszowice zamknęli kilka ważnych przepraw przez tory m.in. na ul. Daszyńskiego nie ma przejazdu, a ostatnio zamknęli także kładkę dla pieszych, która łączyła część os. Jurajskiego w Krzeszowicach oraz Nawojową Górę z centrum miasteczka.
- Teraz piesi w tej części osiedla zostali odcięci od świata. Obejście ulicą Leśną do drogi krajowej wydłuża ich przejście o kilka kilometrów. Dla osób starszych trasa jest nie do pokonania. Podobnie dla dzieci, które same chodzą do szkoły - mówi Małgorzata Fryt, przewodnicząca osiedla Jurajskiego w Krzeszowicach.
Kładka miedzy ulicami Krakowską, a Czycza łączy północną i południową część miasta. Jako skrót do centrum Krzeszowic służy mieszkańcom, którzy nie mają samochodów, głównie osobom starszym, które chodzą na zakupy lub do kościoła i dzieciom idącym do szkoły piechotą.
Przedstawiciel firmy Budimex - wykonawca robót kolejowych na odcinku Trzebinia-Krzeszowice poinformował o zamknięciu kładki ze względu na bezpieczeństwo. Przypomniał, że to jest plac budowy, dlatego całkowicie wyłączył kładkę z użytkowania przez pieszych.
Przedstawiciele gminy przypominają, że było wiele problemów z bardzo złym stanem technicznym tej kładki. Wiele razy remontowała ją gmina, chociaż samorządowcy twierdzą, że to nie jest obiekt gminny.
Podczas rozmów samorządowców z PKP uzgodniono, że zostanie wybudowana nowa podczas modernizacji linii E30.
PKP obiecuje, że kładka będzie w tym roku. - Dla nas problemem jest zamknięcie jej na tydzień, a tu wychodzi, że będziemy czekać miesiącami. Wiele osób nie chce wierzyć, że nowa powstanie w tym roku. Roboty trwają przy torowisku, nie przy kładce - mówi Małgorzata Fryt.
Przewodnicząca osiedla zapowiada, że pójdzie do gminy z propozycją zorganizowania bezpłatnego dojazdu busa do centrum miasta.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków