Zarobki kierowców, kurierów i spedytorów mocno rosną. Transport i logistyka szybko się rozwijają i szukają pracowników. 14.02.2021

FLESZ - Polskie autobusy najlepsze w UE

Z ostatniego komunikatu krakowskiego Urzędu Statystycznego wynika, że w czasie pandemii zatrudnienie w transporcie i logistyce (magazynowaniu) nieco spadło – w grudniu 2020 pracowało w tym sektorze o 0,6 proc. osób mniej niż w grudniu 2019. To w głównej mierze efekt wspomnianej zapaści w przewozach osób: potężne straty ponoszą tu zarówno właściciele popularnych busów kursujących na trasach międzymiastowych, jak i duże floty autokarowe, o kolei i liniach lotniczych nie wspominając. Pracownicy firm świadczących tego typu usługi próbują jakość przetrwać, wielu straciło robotę i szuka nowej, często w… transporcie i logistyce, ale przy przewozie towarów. Tu bowiem trwa hossa spowodowana przede wszystkim ekspansją internetowych kanałów sprzedaży. Uwięzieni w domach Polacy zamawiają codziennie miliony rzeczy w e-sklepach, a to nakręca koniunkturę w firmach kurierskich oraz branży magazynowej. Stąd rosnące zapotrzebowanie na pracowników i podwyżki płac.

Według GUS wynagrodzenia w transporcie i gospodarce magazynowej w całym 2020 r. wzrosły średnio o 6,6 proc., a przeciętna płaca brutto wyniosła na koniec roku 4116 zł. Szybciej płace rosły tylko w administrowaniu oraz handlu. Tak naprawdę jednak skala podwyżek była w transporcie i logistyce większa – ale tylko tam, gdzie działo się dobrze, czyli we wspomnianym transporcie towarów oraz najsilniej eksploatowanych magazynach.

A ile naprawdę zarabia się na poszczególnych stanowiskach w transporcie i logistyce? Sprawdziła to renomowana krakowska firma Sedlak&Sedlak w ramach Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń.

To najbardziej kompleksowe i miarodajne źródło wiedzy na temat zarobków w poszczególnych branżach. Prezentowaliśmy już wcześniej płace m.in. w sektorze handlu, opiece zdrowotnej oraz energetyce. W przypadku transportu i logistyki krakowska firma przeanalizowała zarobki blisko 11 tys. zatrudnionych. Dzięki temu ustaliła, że mediana zarobków dla całej tej grupy wynosi wspomniane 4840 zł, przy czym jednej czwartej najsłabiej wynagradzanych pracodawcy płacą mniej niż 3800 zł, zaś jedna czwarta najlepiej uposażonych otrzymuje powyżej 6810 zł. Rozbieżności są zatem spore. Widać je także w skali regionalnej: w centrum Polski (Warszawa!) mediana wynosi prawie 5,5 tys. zł, a na wschodzie tylko trochę ponad 4 tys. zł. W regionie południowo-zachodnim jest to blisko 4,7 tys. zł.

Podobnie, jak to jest w innych branżach, duże i średnie firmy płacą ludziom wyraźnie więcej niż małe i mikro. Mediana w przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 250 osób przekracza 5 tys. zł, a w mikroprzedsiębiorstwach (zatrudniających do 9 osób) jest aż o 800 zł niższa. Ogromną rolę odgrywa wiek i doświadczenie (staż): początkujący mogą liczyć na ok. 4 tys. zł miesięcznie, gdy czterdziesto- i pięćdziesięciolatkowie otrzymują średnio o półtora tysiąca zł więcej. „Tradycyjnie” (ale niezgodnie z zasadami równości) liczy się także płeć: miesięczne płace kobiet na identycznych stanowiskach są średnio o 500 zł niższe niż wynagrodzenia mężczyzn.

Wreszcie – superważny jest konkretny segment rynku, w którym działa pracodawca. W niszowym transporcie wodnym mediana przekracza 6,5 tys. zł, w lotniczym – 6,1 tys. zł, w kolejowym 5,1 tys. zł, a w drogowym nie sięga 4,7 tys. zł. Najniższe stawki są w transporcie towarów (4,2 tys. zł) oraz magazynach (4,3 tys. zł). W transporcie osób wynagrodzenia przekroczyły zaś 5 tys. zł; problem w tym, że niewiele firm oferuje tutaj w pandemii pracę, natomiast liczne szykują zwolnienia – jeśli obostrzenia i strach przed podróżowaniem będą się trwać przez kolejne miesiące. A wszystko wskazuje na to, że prędko się ich nie pozbędziemy… Chcesz poznać szczegóły? Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Informacji o wynagrodzeniach szukaj na Ogólnopolskie Badania Wynagrodzeń