Mieszkańcy Tuchowa obawiają się o wytrzymałość wału usypanego z popiołów
Sprawa jest o tyle istotna i drażliwa, że nasyp obwodnicy pełni jednocześnie rolę wału przeciwpowodziowego na rzece Biała.
- Mieszanka popiołowo-żużlowa z Elektrowni Enea Połaniec (i z innych również) może być stosowana tylko do budowy dolnych warstw nasypów, na terenach niezalewowych, powyżej maksymalnego poziomu wód gruntowych i poza strefą przemarzania. Mieszanka jest o bardzo drobnym uziarnieniu 0-2, miejscami 0-4, co jeszcze bardziej pogarsza jej właściwości podczas oddziaływania wody, gdyż nie posiada ona szkieletu z frakcji grubszych na przykład 4-8 mm lub 4-16 mm – alarmuje nasz Czytelnik powołując się na specjalistyczne opracowania.
Jego zdaniem, wykorzystanie pyłu do umocnienia wału doprowadzi do tego, że będzie on rozmywany po każdej intensywnej ulewie lub wystąpieniu Białej z koryta. Dowodzi, że tak stało się na przełomie sierpnia i września.
- Ryzyko katastrofy budowlanej i przerwanie wału przeciwpowodziowego jest bardzo wysokie. Jedyną możliwością naprawy jest wyburzenie wału przeciwpowodziowego i wybudowanie go od nowa zgodnie z obowiązującymi przepisami - twierdzi.
Po tym, jak opisaliśmy sprawę na łamach "Gazety Krakowskiej" Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie zwrócił się do firmy Strabag - wykonawcy obwodnicy - o powtórne wyjaśnienie, czy mieszanka popiołowo-żużlowa mogła zostać zastosowana do budowy nasypu.
- Jednostka projektowa wykonawcy robót potwierdziła wcześniejsze stanowisko w przedmiocie sprawy, że do budowy nasypów i wału przeciwpowodziowego użyto właściwego materiału – informuje nas Agnieszka Ćwiertniewicz, rzeczniczka ZDW w Krakowie.
W podobnym tonie wypowiadają się również, w oświadczeniu przesłanym redakcji "Gazety Krakowskiej" przedstawiciele firmy Strabag. Podkreślają, że materiał do budowy nasypu został zatwierdzony przez zamawiającego, czyli ZDW.
- Po wykonaniu prac konstrukcyjnych wał będzie zahumusowany i obsiany mieszanką traw, które wzmocnią zewnętrzną warstwę. W miejscach newralgicznych przewidziane jest dodatkowe zabezpieczenie skarp nasypów – pisze Maciej Tomaszewski z firmy Strabag.
Jak wyjaśnia, podczas sierpniowo-wrześniowych ulew brygady robocze wykonawcy znajdowały się cały czas na budowie, monitorowały zagrożenie, udrażniały spływ wód.
- Nastąpiło nieznaczne rozmycie skarp w rejonie ronda przy ulicy Ryglickiej oraz uszkodzony został niedokończony zjazd. Nie stanowi to jednak zagrożenia dla konstrukcji nasypów. Odcinek drogi pełniący rolę wału przeciwpowodziowego nie doznał uszkodzeń – podkreśla Maciej Tomaszewski.
Niepokoje mieszkańców podsyca fakt, że przed laty o Strabagu głośno było przy okazji budowy jednej z linii szybkiego tramwaju w Krakowie. Dojść miało wówczas do fałszowania przez ludzi związanych z firmą dokumentów i stosowania materiałów tańszych niż zaprojektowane. W sprawie skazanych zostało wtedy 14 osób.
Ryglicka zamknięta od mostu do ronda
W środę – 20 października w Tuchowie rozpoczęła się przebudowa odcinka ulicy Ryglickiej – od skrzyżowania z ul. Tarnowską przy starym moście do nowo wybudowanego ronda. W związku z prowadzonymi pracami nie ma w tym miejscu przejazdu.
Objazd wyznaczony został ul. Tarnowską i Partyzantów do Zalasowej, a następnie przez Ryglice, Uniszową i Bistuszową. Mieszkańcy mogą korzystać z tymczasowego obejścia drogą gminną nad budowanym rondem w kierunku ul. Wysokiej. Droga w kierunku Ryglic będzie zamknięta co najmniej do 29 października. Związane jest to m.in. z budową muru oporowego przy Białej i przebudową drogi do standardu drogi wojewódzkiej. Ta zostanie w tym miejscu dodatkowo podwyższona, co ma zapobiec zalewaniu jej przez rzekę, co wielokrotnie zdarzało się w przeszłości.
Już wiadomo, że obwodnicy z powodu nawalnych deszczy i uszkodzeń, które spowodowały nie uda się oddać do użytku z końcem tego roku. Nowy termin zakończenia inwestycji nie został jeszcze określony. Przygotowywany jest w tej sprawie wniosek przez wykonawcę.
FLESZ - Dopłaty do cen energii
