Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasypmy Tomka Brzeskiego zakrętkami. Wielu ton plastiku potrzeba, żeby sfinansować rehabilitację naszego sportowca

Joanna Mrozek
Archiwum gazety
Sądeczanie wspierają walecznego Tomasza Brzeskiego, zbierając dla niego plastikowe nakrętki od butelek. Dochód sfinansuje jego rehabilitację. Dramatyczna historia sportowca i jego wola walki o życie może być dla wielu przykładem.

Zbiórka nakrętek dla Tomasza Brzeskiego trwa od tygodnia, angażuje się w nią coraz więcej osób. W Szkole Podstawowej w Januszowej zebrano do tej pory już 50 kilogramów. Aby zapewnić miesięczną rehabilitację Tomkowi przez pięć dni w tygodniu, to po jednej godzinie trzeba zebrać 2,4 tony nakrętek. To dlatego, że cena plastiku na skupie spadła po akcji Anty Plastiki.

Szkoła Podstawowa w Januszowej zainicjowała zbiórkę plastikowych zakrętek. Koordynatorem zbiórki nakrętek na szczytny cel jest Agnieszka Sikora, nauczycielka w przedszkolu w Januszowej, która w ostatnim czasie przeprowadzała już zbiórkę plastikowych nakrętek dla chorego Kacperka.
- Lekarze nie dawali panu Tomaszowi Brzeskiemu szans, to cud, że żyje. Odezwał się w nim duch sportowca, jest bardzo silny i potrafi walczyć, a my chcemy mu w tym pomóc, dlatego organizujemy tę zbiórkę, odzew jest ogromy - mówi Agnieszka Sikora ze Szkoły Podstawowej w Januszowej.

Postępy w rehabilitacji

Tomasz Brzeski jest pod opieką trzech rehabilitantów, przy ich pomocy wykonuje codziennie ćwiczenia, korzysta też z pomocy psychologa. Dzięki swojej sile walki, wsparciu rodziny i regularnej rehabilitacji nauczył się już samodzielnie chodzić. Sam już wykonuje codzienne czynności domowe.
- Tomasz jest coraz bardziej samodzielny, składa ubrania, pomaga mi w kuchni. Widać spore postępy w jego rehabilitacji. Są to takie małe, ale widoczne kroki - mówi Agnieszka Brzeska, żona Tomasza.

Ustąpiły też występujące po wypadku ataki epilepsji, dzięki odpowiednio dostosowanym lekom. Ma coraz mniejsze braki pamięci krótkotrwałej. Tomasz Brzeski ze względów neurologicznych silnie reaguje na zmiany pogody i zdarzają mu się gorsze dni. Poza tym wraca do normalnego życia. Jest bardzo towarzyski i chętnie spotyka się ze znajomymi, oraz spaceruje po okolicy. - Ludzie widzą postępy, dostrzegają, że rehabilitacja mojego męża ma sens, dlatego tak mocno go wspierają - dodaje żona.

Agnieszkę Brzeską bardzo ucieszyła akcja, w którą angażują się dzieci ze szkoły w Januszowej. - Bardzo się cieszę, że angażują się najmłodsi - uśmiecha się z wdzięcznością.

To cud, że Tomek żyje

Tomasz Brzeski w czasie kwietniowych Zawodów w Skialpinizmie w 2017 roku w Zakopanem, podczas zjazdu z dużą prędkością wpadł na skałę. Na skutek uderzenia jego kask rozsypał się na kawałki. Pękła podstawa czaszki, a 30 procent kości czaszki skruszyło się odsłaniając mózg. Trwała dramatyczna walka o życie Tomasza. Najpierw 40 minut reanimacji, potem pięciogodzinna operacja. Przez miesiąc Brzeski był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Potem lekarze zrekonstruowali jego czaszkę. Gdy rany się zagoiły, zaczęła się rehabilitacja, która trwa do dzisiaj.

Dwa kilogramy nakrętek to jedna minuta rehabilitacji dla Tomasza Brzeskiego. Potrzeba naprawdę wielu zakrętek. Do akcji przyłączają się mieszkańcy całego regionu. Nakrętki można dostarczać do szkoły w Januszowej lub do redakcji „Gazety Krakowskiej” w Nowym Sączu. Do akcji przyłączyło się już Rytro, oraz dzieci i trenerzy w MUKS Dunajec w Nowym Sączu.

ZOBACZ KONIECZNIE

FLESZ: PIT 2019 - rozliczenie będzie jeszcze prostsze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska