Projekt zmian w przepisach prawa oświatowego przygotowali Robert Wagner i Marcin Kostka z inicjatywy „Szczepimy, bo myślimy”. Proponują, żeby aktualna karta szczepień mogła stać się jednym z kryteriów uwzględnianych przy przyjmowaniu maluchów do samorządowych żłobków i przedszkoli.
W efekcie pociechy przeciwników tego rodzaju profilaktyki miałyby zdecydowanie mniejsze szanse na sukces w rekrutacji. Z kryterium byłyby zwolnione jedynie te dzieci, którym preparatów chroniących przed odrą czy tężcem nie można podać ze względów medycznych.
Obywatelska inicjatywa ma być odpowiedzią na gwałtownie rosnącą liczbę rodziców uchylających się od obowiązku stosowania takiej profilaktyki. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w ub. roku odnotowano aż 40 tys. odmów wykonania szczepień. To o ponad 10 tys. więcej niż w 2017 r. i o ponad 36 tys. więcej niż jeszcze w 2010 r.
Wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Sprawdź, ile zarabia biały...
Projekt zmian w przepisach przygotowany przez inicjatywę „Szczepimy, bo myślimy” spotkał się z poparciem samorządu pielęgniarek i położnych, Porozumienia Zielonogórskiego, zrzeszającego lekarzy rodzinnych oraz Naczelnej Rady Lekarskiej, która od dawna apeluje o uwzględnianie karty szczepień przy przyjmowaniu maluchów do placówek oświatowych. Swój podpis złożył już także prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Żeby obywatelska ustawa trafiła pod obrady parlamentu, za wprowadzeniem zmian musi opowiedzieć się co najmniej 100 tys. osób. Zbiórka podpisów jest prowadzona w całym kraju i potrwa tylko do 25 kwietnia. Dzień później gotowe listy mają się znaleźć w Sejmie. W środę 17 kwietnia w Krakowie, w godz. 8.30-13 swój podpis pod ustawą będzie można złożyć na Wydziale Biologii Uniwersytetu Jagiellońskiego (ul. Gronostajowa 7).
Powiedz „nie” przeziębieniu! Oto produkty, które zawierają najwięcej witaminy C
Źródło: Agencja TVN/x-news
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
