WIDEO: Krótki wywiad
W piątek (8 listopada) przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się proces w tej sprawie. Rafał M. zaprzeczał zarzutom i twierdził, że ciosy nożem zadał podczas bójki i w samoobronie. Mówił, że pokrzywdzony zaatakował go bez powodu pięściami, a potem deską, gdy Harnaś z „Lolą” pojawili się u niego na posesji, by odebrać pozostawione tam dokumenty.
Później według relacji oskarżonego Stanisław B. wziął do ręki inne narzędzie, które w świetle lampy błyszczało niczym nóż. Doszło do szarpaniny, gospodarz upadł na Rafała M., a on leżąc wyjął swój nóż i zadał nim dwa ciosy w plecy pokrzywdzonemu, a potem próbował się oddalić. Ranny kontynuował atak, ale w końcu upadł zakrwawiony.
Świadkiem zajścia była Katarzyna D. Wraz z Rafałem M. poszła wezwać pomoc i faktycznie na miejscu zjawiła się karetka i policja. Oskarżony nie zaczekał na przyjazd służb, oddalił się w stronę jednego z nowohuckich osiedli, po drodze pozbył się noża. 51-latka zatrzymał następnego dnia policjant, który wracał z pracy. Zauważył i rozpoznał Rafała M., obezwładnił go i wezwał posiłki.
W sądzie oskarżony wyrażał skruchę z powodu tego co się stało, ale wdowa i jej synowie nie przyjęli przeprosin. Członkowie rodziny zmarłego opisywali jego porywczy charakter i nieobliczalne zachowanie.
– Kiedy nie pił alkoholu Staszek był dobrym człowiekiem – zeznała wdowa Katarzyna B. Z powodu agresji męża w rodzinie była założona tzw niebieska karta dla ofiar przemocy domowej.
Oskarżony do tej pory nie był karany. Pochodzi z Zakopanego, z zawodu jest monterem i pracował dorywczo na budowach. Teraz grozi mu dożywocie.
- Upiorne miejsca w Małopolsce. Czy tam naprawdę straszy?
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Tak w ostatnich latach zabudowało się Zakopane
- Budowa tunelu zakopianki - fakty, liczby, ciekawostki
- TOP 20 najlepszych porodówek w Małopolsce
- Wybory parlamentarne 2019. Oto wszyscy nowi posłowie z Małopolski
