W trakcie rozwodu
Według ustaleń śledczych sprawcami zabójstwa mężczyzny okazali się - jego konkubina oraz jej mąż, z którym była w trakcie rozwodu. Uzgodnili oni wzajemnie, że razem dokonają zabójstwa, za co mąż współsprawczyni otrzymał 1000 zł. Do zbrodni doszło 4 września ubiegłego roku,
- Krytycznego dnia konkubina pokrzywdzonego zwabiła go w ustronne miejsce w rejonie ulicy Chełmońskiego i tam Adrian S. zaatakował mężczyznę, zadając mu ciosy nożem, a gdy ten upadł, przez co najmniej 20 minut kopał i uderzał pięściami pokrzywdzonego, zadając też ciosy nożem. Odniesione obrażenia doprowadziły do zgonu pokrzywdzonego - mówi prok. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sprawcy następnie ukryli zwłoki w zaroślach. Konkubina zabitego mężczyzny Aleksandra S., poinformowała policję, że dzień wcześniej jej partner nie wrócił z pracy na noc do domu. Przedstawiony przez kobietę opis mężczyzny i to, jak był ubrany, odpowiadał wizerunkowi denata. Funkcjonariusze udali się wraz z Aleksandrą S., do miejsca jej zamieszkania przeszukując je. W toku tej czynności zabezpieczono szereg przedmiotów w tym między innymi obuwie ze śladami przypominającymi krew.
- Zabezpieczono portfel, nożyczki oraz pocięte fragmenty karty SIM, artykuły spożywcze, które odpowiadały zakupom widniejącym na paragonach znalezionych w miejscu ujawnienia zwłok a które, jak się następnie okazało, były przez denata faktycznie zakupione w dniu 3 września 2022 roku po skończonej pracy, Ujawniono także inne ślady w tym ze śladami przypominającymi krew. Podejrzana wskazała, że jej mąż Adrian S. w dniu 4 września 2022 roku w godzinach porannych udał się pociągiem do swojego miejsca zamieszkania - dodaje prok. Hnatko.
Życie warte tysiąc złotych
Adrian S. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w pociągu. W trakcie jego przeszukania zabezpieczono m.in.: nóż, pieniądze w kwocie ponad 700 zł, oraz inne przedmioty. Pieniądze były pozostałością kwoty, którą otrzymał od żony za udział w zabiciu jej konkubenta.
Aleksandra S. chciała, aby konkubent zniknął z jej życia. W zamian za pomoc w tym zakresie zaoferowała mężowi kwotę 1000 zł.
- Kobieta, dla stworzenia sobie alibi wysyłała między innymi do swojego konkubenta wiadomości, w których wyrażała o niego troskę i dopytywała, gdzie jest. Sytuacja ta trwała niemal przez całą noc - mówi prok. Hnatko.
Pocięta karta SIM
Następnie rano pocięła kartę SIM z telefonu pokrzywdzonego i razem z należącym do niego portfelem wyrzuciła je do kosza na śmieci w mieszkaniu, gdzie następnie zostały one ujawnione w trakcie przeszukania pomieszczenia. Przesłuchani w charakterze podejrzanych Adrian S. i Aleksandra S. nie przyznali się do zabicia mężczyzny ze szczególnym okrucieństwem.
Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów
Jak nauczyć dziecko języka obcego - oto porady eksperta
