Do gwałtu doszło w nocy z soboty na niedzielę (14-15 czerwca) w rejonie ul. Kwiatkowskiego i al. Jana Pawła II, ale policja ze względu na dobro śledztwa poinformowała o nim dopiero teraz. Wciąż poszukiwany jest zwyrodnialec, który około godz. 4 zaatakował kobietę wracającą samotnie z dyskoteki.
- Sterroryzował ofiarę i zaciągnął siłą w zarośla między torami a ogrodzeniem Firmy Oponiarskiej , gdzie dopuścił się przestępstwa na tle seksualnym - relacjonuje Jacek Bator, rzecznik prasowy dębickiej policji.
Napastnik ani myślał puścić wolno kobietę. Ta próbowała wprawdzie wzywać pomocy, ale miejsce było ustronne i w niedzielę nad ranem nikt przez kilka godzin nie przechodził tamtędy i nie usłyszał rozpaczliwego wołania.
Gehennę przerwał dopiero ok. godz. 9 mąż, który zaniepokojony nieobecnością żony, zaczął jej szukać. Natknął się na gwałciciela i zaczął się z nim szarpać, wymierzając mu m.in. kilka ciosów. Zwyrodnialec rzucił się do ucieczki, zostawiając w popłochu swoje... buty.
- Dlatego prosimy wszystkie osoby, które w niedzielę 15 czerwca widziały w rejonie Dębicy mężczyznę w wieku około 25-35 lat idącego boso, o kontakt z policją. Każda informacja jest cenna i może pomóc w zidentyfikowaniu sprawcy - mówi Jacek Bator.
Poszukiwany ma 160-170 centymetrów wzrostu, jest szczupły, mocno zbudowany, ma włosy krótkie blond. W dniu, w którym doszło do gwałtu, nosił ciemny bezrękawnik zapinany na zamek, czarne spodnie i czarne adidasy z czerwonymi sznurówkami. Przez ramię miał przewieszoną czarną torbę. Po ucieczce z miejsca przestępstwa, poza brakiem butów, mógł mieć widoczne obrażenia twarzy.
Kontakt z policją pod tel. 14 670 64 35.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O SĘDZIOWANIU?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!