31- latek, mieszkaniec podkrakowskiej miejscowości nie był do tej pory karany. Za kratki trafił w sierpniu 2016 r. i pozostaje tam do tej pory. Częściowo przyznawał się do winy i potwierdził, że czasem stosował przemoc wobec małżonki. Nie krył, że pod wpływem alkoholu „mógł się zachowywać niespokojnie”. Zaprzeczał jednak, by wymuszał na żonie seks.
Z ustaleń prokuratury i sądu wynika, że między marcem 2015 i sierpnie 2016 r. znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad chorą żoną, bił ją, kopał szarpał za włosy i popychał. Gdy podduszał kobietę ręką lub poduszką pytał retorycznie czy "chce zobaczyć, jak to jest, gdy się traci oddech". Zmuszał też do picia alkoholu, a gdy tego nie chciała robić oblewał ją piwem.
Wielokrotnie groził śmiercią, wybił zęby. Znęcał się też nad dziećmi żony, które kopał, przypalał papierosem i poniżał. Rzucał w domowników przedmiotami gospodarstwa domowego, jednemu z dzieci nakazał zlizywanie ze ściny bigosu.
Żona ze strachu nigdzie nie zgłaszała, że jest ofiarą przemocy. Stomatologowi mówiła, że spadł ze schodów i w ten sposób straciła zęby. Nie kryła, że męża podniecało, gdy cierpiała. Biegły nie stwierdził, że mężczyzna ma zaburzenia preferencji seksualnych, ale zauważył, że badany nie jest szczery i zasłania się niepamięcią w kwestii przemocy seksualnej. Seksuolog napisał, że w razie uznania Andrzej M. za winnego powinien zostać jeszcze raz poddany badaniom po kątem wykrycia u niego dewiacji w postaci sadyzmu.
Gdy żona raz chciała odejść od męża w styczniu 2016 r. to przyniósł szampana na zgodę i zaproponował zbliżenie, a gdy odmówiła pobił partnerkę. Groził przy tym, że źle potraktuje jej dzieci, gdyby chciała zawiadomić policję o zajściu. Zdarzało się, że gdy była mocno poturbowana sam jej dawał leki przeciwbólowe i bandażował obrażenia. Biegły u pokrzywdzonej stwierdził cechy ofiary przemocy, bierność, uległość i poczucie bezradności.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny. Do odrębnego prowadzenia wyłączono materiały dotyczące molestowania przez Andrzej M. dzieci jego żony, które miała z innym partnerem.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co powinno się zrobić w przypadku zaginięcia osoby. Rzecznik policji odpowiada
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto