https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielonki szacują straty po nawałnicach. Drogi do naprawy, kotłownie do wymiany

Barbara Ciryt
Fot. OSP Owczary, OSP Zielonki
W rowach została ziemia uprawna z warzywami, przepusty zamulały naniesione gałęzie, klocki drzewa, śmieci, palety. Na drogach dojazdowych do pól i domów powstały wyrwy, na jezdniach zalegało błoto. W teren wyszło trzy zespoły pracowników oceniające straty.

Gmina Zielonki wciąż sprząta po nawałnicach. Wylały niewielkie rzeki Naramka i Korzkiewka, ale strugi wody i błota spływały z pól na drogi i podwórka.

Informacje na temat spowodowanych szkód powodziowych można zgłaszać w Urzędzie Gminy Zielonki tel. 12 285 08 50 wew. 101, kom.: 539-901-803, e-mail: [email protected].

- Spływająca zewsząd woda narobiła mnóstwo bałaganu, W tej chwili - ogólnie szacują - sama infrastruktura gminna to straty rzędu kilkuset tysięcy złotych - wylicza wstępnie Bogusław Król, wójt gminy Zielonki.

Nawałnice w Bibicach. Straż i mieszkańcy workami z piaskiem ...

Jego gmina znalazła się pod wodą już w piątek wieczorem. Wówczas najbardziej ucierpiały dwie wioski: Garliczka i Owczary, gdzie woda podtapiała podwórka, piwnice domów, drogi. Jak mówią strażacy nie było zagrożenia życia, ale straty mieszkańcy ponieśli bardzo duże. Zalało kilkanaście domów, głownie piwnic, kotłowni, w których do wymiany są piece i urządzenia przechowywane w piwnicach.

- Nawałnica trwała od 1,5 - 2 godzin. Na niektórych terenach woda sięgała 80 cm. Pierwszy raz za mojej pracy w gminie woda tak zalała drogę wojewódzką, że nawet dla ciężarówek była nieprzejezdna. Woda na jezdni sięgała 60 cm i płynęła przez 3 do 4 godzin na długości jednego kilometra - mówi wójt Król.

Po piątkowych wieczornych i nocnych ulewach w gminie Zielonki w sobotę znów burze i ulewy nawiedziły gminę tym razem ucierpiały wioski Bibice, Węgrzce i Dziekanowice. Mieszkańcy opowiadali, że z pól spływała ziemia uprawna wraz z warzywami. Wszytko lądowało w rowach, łąkach i na podwórkach.

- Na niektórych utwardzonych drogach woda szorowała z taką siłą, że zrobiła wyrwy na metr głębokie. Podmyte są też dwa dwa przepusty do tego stopnia, że musimy je wyrwać i osadzić na nowo - mówi gospodarz gminy Zielonki.

Potężna nawałnica przeszła w okolicach Krakowa. Zalane domy i posesje, zamknięte drogi

Małopolska. Potężna nawałnica przeszła w okolicach Krakowa. ...

Zieloneckie Przedsiębiorstwo usług Komunalnych też liczy straty i porządkuje swoje mienie po nawałnicach. Okazało się, że woda pozalewała przepompownie ścieków, które uzdatniano już w sobotę. Niektóre urządzenia trzeba odłączyć, oczyścić lub wymienić. Woda przelała się przez część skrzynek prądotwórczych. Samorządowcy i mieszkańcy odetchnęli z ulga, gdy okazało się, że udało się utrzymać nieprzerwanie dostawy wody i cały czas wszędzie jest zdatna do picia.

- Nie dostaliśmy nawet SMS-ów z ostrzeżeniami. prawdopodobnie nawałnica była tak nagła i występująca lokalnie, że służby nie zdążyły wysłać ostrzeżeń. Ponadto nie było też szans na zabezpieczenia terenu i mienia - dodaje wójt.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak wygląda dzień strażaka w JRG 6 w Krakowie? Sprawdziliśmy!

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
o
I jeszcze mała uwaga. Jak w gminach Zielonki i Michałowice na najlepszych w Polsce gruntach I i II klasy bonitacyjnej powstały dziesiątki tysięcy domów za betonowymi ogrodzeniami i kto na to pozwolił ?! To jest taka sama zbrodnia jak budowa Nowej Huty, która również powstała na najlepszych glebach w Polsce!
e
ekoista
Fakt deszcz był nawalny. Ale jak się patrzy na tą okropną suburbanizacje, rozległe połacie dachowe na wzgórzach, kostki brukowe, wszędobylski asfalt. To co tu się dziwić. Przyroda zawsze upomni się o swoje jak ją człowiek zepsuje.
...
Krakowianie narzekają, że im zabetonowano miasto, ale to dopiero Zielonki zostały zabetonowane. Dla gminy wiejskiej opracowano plan zagospodarowania przestrzennego dopuszczający budowanie osiedli bloków, które tylko laik traktuje jako domy jednorodzinne. Jeśli na takich osiedlach zieleni jest tyle co w skrzynkach balkonowych, to gdzie ta woda wsiąknie? Wszystko pchane jest do Białuchy i jej dopływów. Tylko, że koryta tych rzeczek nie są tak wydolne jak kilkadziesiąt lat temu ponieważ zostały zwężone oraz zabudowane całą masą mostków i przepustów ograniczających przepływ takiej masy wody.
Dopóki władzom gminy bardziej zależeć będzie na pozyskiwaniu nowych mieszkańców niż zapewnieniu bezpieczeństwa dotychczasowym, sytuacja będzie się pogarszać, a okolice wzdłuż rzek wraz z istniejącymi tam domami, przy każdym większym deszczu będą zalewane. Co robił gminny zespół reagowania kryzysowego, że nikogo nie ostrzeżono? Przecież ta burza zbierała się od kilku godzin i na stronach internetowych dokładnie było widać jak nadchodzi. Ale przecież to był piątkowy wieczór, w czasie długiego weekendu, więc kto o to miał zadbać jak nie gospodarz? Tylko, że gospodarza trzeba mieć, a nie tylko go tak nazywać.
m
młody ojciec z rodzina.
z rodzina chociazby mi dopłacali.
n
nie pozdrawiam
nie robi nic.
i
igor
masz racje!!!!!
a
adam
TAKIE ZDARZENIA POWSTAJĄ Z GŁUPOTY LUDZKIEJ , POCZYNAJĄC OD USTAWODAWCY CZYLI SEJMU PO PO RZĄD I SAMORZĄDY LOKALNE !!! USTAWY UCHWALAJĄ POLITYCY A NIE FACHOWCY !!!! W POLITYCE NIE MA FACHOWCÓW INŻYNIERÓW I PRAKTYKÓW - CO JEDEN TO GŁUPSZY I ZMIENIA LOGIKĘ NA WŁASNE ''EGO'''-CZYLI GŁUPOTĘ !!!!! DO WYLICZEŃ PRZEPUSTOWOŚCI RUR PRZYJMUJĄ ZE ŚREDNIEJ ROCZNEJ ZLEWNI- TAK UCZĄ NA POLITECHNIKACH -PÓŹNIEJ MAMY WIELKIE ''HALO''' GMINY TO POWINNI ROZPUŚCIĆ - TAM PO PARTII UZĘ DY OBEJMUJĄ,; MAMY JAK MAMY'''
n
n
Wczoraj mieliśy piękny czerwony Księżyc nad Krakowem, problem w tym, że nie było zaćmienia ani astro;ogicznych ustawień żeby Księżyc był czerwony. Jedyne wytłumaczenie to jakiś pył w powietrzu?
a
a idze idze
na remont domu a działka smierdzi po takiej ulewie przez dwa miesiace wszystko pognite
m
mechanik
poniszczone. Juz mam dosc tych Zielonek.
m
mieszkancy
po zalaniach juz mamy dosc.
g
glos na Zielonkach
wyprowadzic sie z tad musimy z rodzina.
k
krak
i nikt nie chce ode mnie jej odkupic. Nabrałem sie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska