Złoty medal za zasługi dla województwa małopolskiego dla biskupa Tadeusza Pieronka. Za głosowali także radni PiS

Ale jednogłośne poparcie dla uchwały o przyznaniu medali, w tym śp. biskupowi Pieronkowi, wcale nie było takie oczywiste. Postać zmarłego w grudniu ubiegłego roku krakowskiego duchownego nie budziła entuzjazmu wśród radnych PiS.

Przed głosowaniem radny PiS Bogdan Pęk zapytał, czy wszystkie kandydatury do medalu będą głosowane za jednym razem, czy każda oddzielnie. Gdy okazało się, że uchwała zostanie poddana głosowaniu w całości, jako jedyny nie wziął udział w tym głosowaniu.

- Jestem wdzięczna za rekomendację dla biskupa Pieronka. Z powołania kapłan, z wykształcenia doktor prawa kanonicznego, dobry duszpasterz – mówiła radna PO Małgorzata Radwan- Ballada. Przyznała, że bp Pieronek od lat budził przeciwstawne uczucia, dla jednych był znakiem sprzeciwu, dla innych znakiem nadziei. Przypomniała, że w Krakowie co roku z jego inicjatywy odbywały się konferencje roli kościoła, rozsławione w całej Europie.

Marszałek Witold Kozłowski z PiS apelował także do swoich radnych, by poparli całą uchwałę o medalach, bo jej kształt to kompromis. - Wiecie, że nasza opcja nie była rozpieszczana przez biskupa Pieronka, ale uznajemy jego zasługi dla kościoła. Niektóre jego oceny były dla niesprawiedliwe. Ten kompromis jest wyrazem naszego poparcia dla wielości poglądów. W uznaniu tego prawa nasz klub zagłosuje w całości za – mówi radny Jan Tadeusz Duda z PiS.

Z tej deklaracji wyłamał się Bogdan Pęk, ale samej kandydatury nie krytykował. - O zmarłych nie mówi się źle albo wcale, więc nic więcej nie powiem – stwierdził jedynie Bogdan Pęk.

WIDEO: Trzy Szybkie. Kryzys Kościoła katolickiego w Polsce