Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znamy laureatów jednego z ważniejszych konkursów na powieść, poezję i dramat

Eliza Tropke
Instytut Literatury już po raz piąty zorganizował Ogólnopolski Konkurs na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy”. Jego celem było wyłonienie współczesnych powieści lub zbiorów opowiadań, tomów wierszy oraz dramatów, które opisywałyby bliskie dzisiejszym ludziom problemy.

Ani organizatorzy, ani jurorzy nie spodziewali się, że napłynie aż tyle prac. Dlatego wybranie tych najlepszych nie było wcale proste. Po długich dyskusjach trzy główne nagrody otrzymali: Mateusz Parkasiewicz za powieść „Georgia” (kategoria epika), Paweł Kondratowicz za wiersze „Wzgarda” (kategoria liryka) i Grzegorz Górny za „Ojcze mój” (kategoria dramat).

„Patrzyłem na tbiliskie drzewa, stare i smutne. Były takie zwłaszcza, gdy obserwowałeś je na kacu, jak przenikają spod sznurów z bielizną między oknami. Słońce budziło ich kolory do życia tak, jak ciebie Gogi; bliżej nieokreśloną obietnicą ciepła. Świeże, poranne powietrze wlatywało przez okno, napełniając sobą korytarz, a ja rozglądałem się po nim, wybierając te kolory i miejsca, którym słońce służy najlepiej. Wino w butelce po wodzie. Twarz kaukaskiej kobiety z obrazu na ścianie. Czarne frędzelki zasłon. Patelnia na małym ogniu” - czytamy już na samym początku powieści „Georgia”.

Mateusz Parkasiewicz zabiera nas w niej do Gruzji, do hostelu w Tibilisi, gdzie trafia główny bohater - młody człowiek, który ma dosyć uczestniczenia w realnym, teraźniejszym życiu.

Nie chce się już opowiadać po żadnej politycznej stronie, nie chce brać udziału w kapitalistycznym wyścigu szczurów. Jest cyfrowym nomadem, któremu wystarczy szerokopasmowy internet lub dobrze działające wifi. W zasadzie jest mu wszystko jedno, gdzie się do niego podłączy. O kierunku decydują ceny biletów tanich linii lotniczych.

- „Georgia” to książka o pozornej eksploracji, która okazuje się niemożliwą w świecie potwornie zglobalizowanym i zuniformizowanym, w którym różnica staje się w dużej mierze sprawą natury estetycznej. Korzystając ze schematów „podróżniczego imaginarium”, Parkasiewicz zanurza swoich bohaterów, „włóczęgów wyobraźni”, w krajobrazie, egzystencji i języku, ale przede wszystkim - w drugim człowieku, Innym, który okazuje się w gruncie rzeczy tym samym, podobnym, takim samym jak my, targanym identycznymi wątpliwościami i niepokojami - czytamy w laudacji poświęconej laureatowi.

Podczas uroczystości wiele ciepłych słów powiedziano o poezji Pawła Kondratowicza, autor zbioru „Wzgarda”. Jurorzy radzą, by zawarte w nim utwory czytać przynajmniej trzy razy: za pierwszym razem po to, żeby się dobrze bawić, za drugim - aby zrozumieć, że w tej skomplikowanej kompozycji jest coś więcej niż tylko komiczny „odpał”, za trzecim - aby mimo tych refleksji formalnych znów się dobrze bawić.

I rzeczywiście, coś w tym jest, bo już pierwszy wiersz „Wykrot” zapowiada, że będzie to prawdziwa „jazda bez trzymanki”.

„nie ustajemy powiedział T. w poszukiwaniu satysfakcjonującego dla wszystkich

stron rozwiązania

nie ustajemy powiedział W. w poszukiwaniu niesatysfakcjonującego żadnej ze

stron rozwiązania”

Nieoczywiste utwory poety zostały porównane do śledzi w truskawkach - dania podawanego w lokalu „Ambasada śledzia”. Może się ono komuś wydać dziwne, ale kiedy się go skosztuje, okazuje się, że posiada pyszny, niepowtarzalny smak.

Natomiast główną zaletą tekstu Grzegorza Górnego, zatytułowanego „Ojcze mój”, okazała się jego metaforyczność, pomimo poruszania nośnego społecznie problemu braku obecności ojca i kryzysu męskości. Autorowi udało się uniknąć publicystyki, za to wprowadził do swojego dramatu szereg odnośników kulturowych, takich jak motyw zafascynowanego ptakami ojca, który przypomina bohatera „Sklepów cynamonowych” Brunona Schulza czy przypowieści o Abrahamie i Izaaku.

„Abrahamie, Abrahamie, nie czyń dziecku krzywdy i nie porzucaj go hen daleko, tam gdzieś w tej nicości. Wracajcie do domu na wieczorynkę, tak mi mówi. Słyszę ten głos dalej, ale przestaję go rozumieć i słuchać. Zostawiam dziecko uwięzione w kajdany i biegnę przed siebie, czasem w dół, czasem w górę, spadam, podnoszę się, czuję jak pieką mnie rozcharatane dłonie. Ale nie wracam, nigdy już nie wracam” - mówi bohater utworu Grzegorza Górnego.

- Dramaturg przeprowadza nas przez historię syna, ukazując również losy jego ojca i matki. Przedstawia różne epizody z ich życia, „wyławiane” z przeszłości i rekonstruowane w rzeczywistości teatralnej. Oddaje głos postaciom, nie starając się przy tym ich osądzać, przez co dramat staje się otwartą przestrzenią dialogu, również dla nas, widzów – czytamy w laudacji.

Nagrodzone w konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” utwory zostaną opublikowane w serii Biblioteka Literacka Kwartalnika „Nowy Napis”. Jury konkursu przyznało też wyróżnienia. Ich laureatami zostali: Anna Maria Sutkowska, Bogdan Nowicki (epika), Krzysztof Firkowski, Olga Juskowiak, Małgorzata Osowiecka, Piotr Jurczyński, Kinga Skwira (liryka), Tomasz Boguś, Iwona Rusek, Malina Prześluga (dramat).

Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska