Choć doszło do tego spotkania, niewiele ono dało. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że się spotkaliśmy na neutralnym terenie - mówi przewodniczący Piotr Hertig.- Nie mam do przekazania nic poza tym, że się ono odbyło. Jak będziemy mieli coś konkretnego do powiedzenia, to powiemy.
Oświadczenie w sprawie stanu zdrowia Jacka Grossera
Wczoraj drzwi do swego mieszkania otwarła nam pani Grażyna. Ale też nie usłyszeliśmy nic nowego. - Nie udzielam w tej sprawie żadnych informacji. Przepraszam, do widzenia - ucięła na tym rozmowa się skończyła.
Nie udało nam się zatem dowiedzieć, kiedy i czy Jacek Grosser będzie w stanie objąć należny mu urząd.
Taka postawa rodziny Jacka Grossera prezydenta-elekta bardzo dziwi przedstawicieli Fundacji Batorego, którzy działają na rzecz rozwoju demokracji w Polsce.
- Zdecydowanie powinna być udzielona informacja opinii publicznej - mówi Joanna Załuska, dyrektor projektu "Masz głos, masz wybór" w Fundacji Batorego. - Mieszkańcy Oświęcimia powinni wiedzieć, jaka jest perspektywa, jakie są rokowania, co dalej, ile jeszcze potrwa taka sytuacja.
Także prawnicy Fundacji Batorego nie mają wątpliwości, że w momencie decyzji o kandydowaniu na urząd prezydenta Jacek Grosser przestał być osobą prywatną, a stał się osobą publiczną. - A to się nazywa ograniczenie prawa do prywatności - wyjaśnia Aleksandra Wolska.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę