Zespół „Jaskółek” tegoroczny sezon w Nice 1. Lidze Żużlowej zakończył na czwartym miejscu. Tarnowianie w pełni wykonali więc plan, jaki zakładali sobie przed startem rozgrywek.
Po meczach półfinałowych fazy play-off, w których zespół Unii dwukrotnie przegrał z faworytem rozgrywek ekipą PGG ROW-u Rybnik, zarówno w ekipie z Tarnowa jak i wśród kibiców „Jaskółek” pozostał pewien niedosyt.
- Przyznam, że wierzyliśmy w zwycięstwo z rybniczanami przede wszystkim na własnym torze - mówi menedżer Unii Tomasz Proszowski. - W części zasadniczej wygraliśmy z zespołem ROW-u W Tarnowie po znakomitym meczu, dlatego mieliśmy nadzieję także na wygraną w części finałowej. W sierpniowym meczu rywale byli jednak znakomicie dysponowani i zasłużenie wygrali - stwierdził Proszowski.
Przegrane mecze półfinałowe z rybniczanami to już jednak historia. Władze klubu myślą już o budowie drużyny na kolejny sezon, dlatego prowadzą z zawodnikami negocjacje. Pierwszym żużlowcem, który uzgodnił z zarządem tarnowskiego klubu warunki finansowe na sezon 2020 jest Daniel Kaczmarek, który w tym roku, po zakończeniu wieku juniora, rozpoczął starty w zespole „Jaskółek”. Wychowanek Unii Leszno już przed rozpoczęciem sezonu 2019 podpisał kontrakt z Unią Tarnów na dwa lata, miał więc ważna umowę także na sezon 2020. Teraz po porozumieniu się w sprawach finansowych wiadomo już, że w kolejnym sezonie także będzie startował w zespole „Jaskółek”.
Ważny kontrakt na kolejny sezon ma także kapitan zespołu Peter Ljung. Szwed wielokrotnie deklarował, że w przyszłym roku nadal chce występować w zespole tarnowskim, można się więc spodziewać, że w najbliższym czasie, podobnie jak Kaczmarek, także Ljung dojdzie do porozumienia finansowego z władzami ŻSSA Unii Tarnów.
Chęć dalszych startów w Unii Tarnów wyraził także Artur Mroczka i trudno przypuszczać, by zmienił zdanie, gdyż zawsze podkreślał, że w Tarnowie czuje się bardzo dobrze.
Na razie swoich planów na kolejny sezon nie określił jeszcze Artur Czaja. Władze tarnowskiego klubu także nie prowadziły z wychowankiem Włókniarza Częstochowa żadnych rozmów.
Bardzo mało prawdopodobnym jest natomiast, by w zespole „Jaskółek” na kolejny sezon pozostał Wiktor Kułakow. Rosjanina kuszą działacze KS Toruń, który po spadku z PGE Ekstraligi z pewnością będzie chciał szybko wrócić do elity. Władze klubu z Torunia są w stanie zaproponować Rosjaninowi znacznie lepsze warunki finansowe niż Unia. Poza tym Kułakow ma swoją polską bazę w Toruniu, co z pewnością znacznie ułatwi mu logistykę.
Z końcem sezonu 2019 wypożyczenie do Unii Tarnów wygasa natomiast Ernestowi Kozie, a od nowego sezonu będzie on wolnym zawodnikiem.
Chęć dalszych startów w zespole tarnowskim deklaruje jeden z najzdolniejszych w ostatnich latach wychowanków „Jaskółek” Mateusz Cierniak (w sezonie 2019 miał roczny kontrakt z Unią) . 17-letnim zawodnikiem zainteresowana jest także Sparta Wrocław, ale o tym jak potoczą się dalsze losy Cierniaka zadecydują najbliższe tygodnie.
- Przypominamy wybrane chwile Pawła Brożka w Wiśle Kraków ZDJĘCIA
- Hutnik Kraków. Remont rozpoczęty. Na razie demolka [ZDJĘCIA]
- Piotr Obidziński: Nie wyciągamy ręki po miejskie pieniądze!
- Pamiętne chwile Carlitosa w Wiśle Kraków [ZDJĘCIA]
- Kibice Cracovii pomogli swojemu klubowi [ZDJĘCIA]
- Kto doszedł, a kto odszedł z Cracovii w letnim okienku?
