https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

1. liga. Michał Gałecki w Sandecji Nowy Sącz przebił się do pierwszego składu

Remigiusz Szurek
Michał Gałecki (z lewej) w meczu z MKS Kluczbork zdobył gola na 2:1
Michał Gałecki (z lewej) w meczu z MKS Kluczbork zdobył gola na 2:1 Fot. Adrian Maraś
I liga piłkarska. Zawodnicy Sandecji Nowy Sącz w sobotnim spotkaniu 23. kolejki Nice pierwszej ligi rozgromili MKS Kluczbork 4:1, kontynuując dobrą serię spotkań na własnym stadionie. Swoją pierwszą ligową bramkę w barwach Sandecji zdobył defensywny pomocnik Michał Gałecki.

- Ten gol smakował naprawdę bardzo fajnie, bo widziałem, ile radości wywołał u naszych kibiców, ale i tak najważniejsze było zwycięstwo - przyznaje piłkarz.

Urodzony w Rydułtowach 21-latek podpisał dwuletni kontrakt z biało-czarnymi w lipcu ubiegłego roku.

Na Kilińskiego przychodził, by zwiększyć konkurencję w składzie. O ile w czterech pierwszych spotkaniach swojego nowego klubu, wliczając też mecz pucharowy, pojawiał się na murawie jako zmiennik, o tyle, dzięki waleczności i ciężkiej pracy na treningach, już w czwartej kolejce wskoczył do pierwszego składu, w którym, z krótkimi przerwami, utrzymuje się do dzisiaj. Gałecki przyznaje, że w Nowym Sączu czuje się całkiem dobrze.

- Odpowiada mi taki klimat. Mam tu wszystko, czego mi potrzeba. Co prawda mieszkam sam, ale dziewczyna, bliscy, odwiedzają mnie co jakiś czas - zdradza.

Jego ulubione miejsca to mieszkanie i stadion Sandecji.

- Tam spędzam najwięcej czasu - uśmiecha się.

Gałecki, mimo młodego wieku, miał już okazję występować m.in. w Arce Gdynia czy w Rozwoju Katowice. Nad morzem grał jednak głównie w trzecioligowych rezerwach.

- Miałem wtedy dużą konkurencję. Grali tam Bartek Ława, Antek Łukasiewicz, czyli piłkarze z __wielkim doświadczeniem. Do tego towarzystwa doszedł jeszcze Michał Nalepa, który był w dobrej dyspozycji. Ja byłem z tego grona najsłabszy. Od tamtej pory minęły już jednak ponad dwa lata. Czas pracuje na __moją korzyść, staram się rozwijać - mówi. - Wszędzie, gdzie byłem, dobrze się czułem. Ale muszę też przyznać, że w Sandecji moja przygoda z piłką nabrała wreszcie rozpędu - cieszy się piłkarz.

Zawodnik ocenia potencjał swojego zespołu jako bardzo wysoki.

- Mamy w drużynie sporo graczy, którzy mieli okazję występować w ekstraklasie. Mają więc doświadczenie. Nie brakuje też młodych, którzy chcą coś w __piłce osiągnąć - komentuje.

Zawodnik chwali trenera Radosława Mroczkowskiego. - Dysponuje dobrym warsztatem, potrafi przygotować zespół, a __my czujemy się silni fizycznie - wylicza.

Sandecja w tym sezonie na własnym boisku przegrała tylko jeden mecz. A wygrała siedem, z czego cztery spotkania z rzędu.

- Pomagają nam kibice. Łatwiej nam się gra przy __ich wsparciu. Oby tak dalej - wyjaśnia Gałecki.

Zawodnik pytany o to, czy jako 21-latek, będący podstawowym graczem drużyny bijącej się o ekstraklasę, nie myśli sobie czasem: „jest dobrze”, ma gotową odpowiedź.

- Staram się nie myśleć, ale działać i robić, co do mnie należy. Chcemy wywalczyć jak najwyższe miejsce w tym sezonie, a co będzie później, zobaczymy - kwituje.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska