Pisaliśmy już, że wiosną w Sole na pewno nie zagrają: Michał Szewczyk, Dominik Gaudyn i Maciej Skiba. Do nieobecnych trzeba także zaliczyć Maksymiliana Nowaka, który już pod koniec jesieni zrezygnował z gry, bo podjął dzienne studia. Po kontuzji klub stracił kontakt z Arkadiuszem Chlebowskim, więc i na jego miejsce w bloku defensywnym rozpoczęto poszukiwania następcy. Do prezesa zgłosił się także pomocnik Patryk Skrzypniak, że wiosną raczej nie będzie w stanie podołać ciężarowi dojazdów z Krakowa do Oświęcimia.
W Sole są już pierwsze nabytki. Do Oświęcimia powrócił Konrad Kasolik, który rok temu, po utracie przez oświęcimian strategicznego sponsora, miniony sezon dokończył w Motorze Lublin, a jesień rozpoczął w Rekordzie Bielsko-Biała.
Jest także pierwszy doświadczony zawodnik, bo głównie o takich chodzi, żeby młodzież w trudnych momentach spotkań miała w nim oparcie. Na Przeczną trafił środkowy pomocnik 30-letni Daniel Feruga, mający za sobą pięć spotkań w ekstraklasie i bogatą przygodę z futbolem. Ostatnio występował w MRKS Czechowice-Dziedzice.
- Jest z nami kilku młodych testowanych zawodników, nie tylko z Małopolski, ale także ze Śląska, ale na razie nie ma sensu ujawniać nazwisk, póki bliżej im się nie przyjrzymy – podkreśla Krzysztof Pękala, prezes Soły Oświęcim.
W Sole pozostał bramkarz Kais Al-Ani, ale musi od nowa walczyć o przekonanie do siebie trenera Łukasza Surmy, który jesienią nie widział go w akcji. Al-Ani wyraził gotować podjęcia rywalizacji z Kacprem Mioduszewskim, ale niewykluczone, że na testach w Oświęcimiu pojawią się także bramkarze.
Oświęcimianie na pierwszym treningu mieli kontrolę wagi, ale tutaj trener nie miał powodów do zmartwień. Żadnych zbędnych kilogramów u piłkarzy nie zanotowano. Piłkarze przeszli też testy wytrzymałościowe i szybkościowe, więc można się brać do zająć czysto piłkarskich.
Wiadomo już, że 2 marca Soła zagra finał Pucharu Polski w oświęcimskim podokręgu. Tydzień przed wiosenną premierą podopieczni Łukasza Surmy spotkają się z Niwą Nowa Wieś, reprezentującą wadowicką okręgówkę. Od aury będzie zależało miejsce rozegrania spotkania, czy na sztucznym boisku, czy gospodarz meczu, czyli Niwa, zdecyduje się na grę na naturalnym boisku. Do dyspozycji ma boczne boisko i główną płytę.
Wcześniej, bo 27 stycznia, w samo południe, Soła będzie gospodarzem tradycyjnych piłkarskich derbów Oświęcimia przeciwko Unii, a rozgrywanych przy okazji rocznicy wyzwolenia miasta.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: