– Przyznam się, że często wspominam ten wieczór, bo był naprawdę fantastyczny. Dalej nie potrafię wytłumaczyć, jak to się stało. To było kapitalne dziewięć minut i myślę, że nikt tego wyczynu szybko nie powtórzy – powiedział kiedyś "Lewy" w rozmowie z oficjalną stroną internetową Bayernu Monachium.
Kapitan reprezentacji Polski potrzebował dokładnie 539 sekund na strzelenie Wolfsburgowi pięciu goli. Lewandowski popisał się najszybszym hat-trickiem (3 minuty i 22 sekundy), najszybciej strzelił cztery gole (5 minut i 42 sekundy), oraz pięć goli (dokładnie 8 minut i 59 sekund).
– W trakcie spotkania nie myślałem specjalnie o tym, co się dzieje. Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Byłem skupiony na grze. W tym czasie graliśmy mnóstwo meczów i dopiero po trzech miesiącach dotarły do mnie wydarzenia z tamtego wieczoru. Strzelałem gole we wrześniu, prawdziwą radość poczułem podczas przerwy świątecznej – wspominał "Lewy".
