1. Konstytucja Biznesu, obowiązująca od niedawna, nie może być papierowym prawem. Wszystkie jej zapisy, z „co nie jest zabronione, jest dozwolone” oraz zasadą domniemania niewinności podatnika na czele, muszą być respektowane przez każde z ministerstw i każdy z urzędów, włącznie z Krajową Administracja Skarbową i ZUS-em; przykłady łamania podstawowych praw Konstytucji można na razie mnożyć.
2. Kulturę poboru i wymiaru podatków oraz zrozumienie mechanizmów gospodarczych można poprawić wyłącznie poprzez gruntowne szkolenie urzędników skarbowych z zakresu reguł prowadzenia działalności gospodarczej. Oprócz edukacji obejmującej również etykę konieczne są częste spotkania lokalnej administracji skarbowej z przedsiębiorcami w celu wymiany doświadczeń i budowania empatii.
3. Trzeba w końcu – szybko i radykalnie – położyć kres odmiennej interpretacji tych samych przepisów przez urzędników w różnych częściach kraju. Równie szybko trzeba ukrócić reinterpretację przepisów kilka lat wstecz i przerzucanie kosztów tego na przedsiębiorców, bo to niszczy tysiące firm i nie służy nikomu, także państwu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zmieniona ordynacja podatkowa ma lepiej chronić przedsiębiorcę. Więcej mediacji, mniej karania4. Rządowy projekt ustawy o zasadach wspierania nowych inwestycji, zastępujący system stref ekonomicznych (cała Polska ma się stać taką strefą) jest dobry, ale muszą mu towarzyszyć jasne kryteria wsparcia, uniemożliwiające nadmierną uznaniowość urzędników.
5. Rząd powinien szybko wyciągnąć wnioski z miażdżącego raportu NIK na temat stanowienia prawa. Wszystkie regulacje gospodarcze bezwzględnie muszą być uprzednio konsultowane z szeroką reprezentacją przedsiębiorców, najlepiej już na etapie koncepcji. Musi temu towarzyszyć rzetelna ocena skutków regulacji. Generalnie rząd winien się trzymać zasady, że lepsze jest prawo niedoskonałe, ale stabilne, niż ciągle „doskonalone”.
6. Rząd winien pilnie przeanalizować praktyczne skutki działania niektórych przepisów, zwłaszcza odwróconego VAT w budownictwie, a także skutki działań urzędników (jak wstrzymywanie zwrotu VAT uczciwym firmom pod pretekstem uwikłania w rzekomą karuzelę VAT), gdyż według licznych sygnałów są one źródłem zatorów płatniczych i grożą upadłością wielu polskim firmom.
7. Kompletnie chybione, sprzeczne z doświadczeniem najsilniejszych gospodarek europejskich, jest założenie, że „narodowymi czempionami” wartymi wsparcia i uwagi mogą być jedynie firmy kontrolowane przez państwo. Nie negując ich roli w realizacji strategii gospodarczej państwa, trzeba wprowadzić mechanizmy realnego wsparcia dla dużych rodzimych firm prywatnych.
8. Trzeba pilnie zmienić kuriozalną na tle całej Europy praktykę w zamówieniach publicznych polegającą na tym, że wszystkie koszty i ryzyka np. wzrostu cen materiałów i kosztów robocizny, przerzucane są przez zamawiających na wykonawców robót i usług; szybko muszą powstać solidne i jasne mechanizmy waloryzacji kosztów i podziału ryzyka.
9. Od obietnic składanych mikro i małym firmom pora przejść do czynów. Trzeba radykalnie obniżyć koszty ich działalności i odciążyć od obowiązków, zwłaszcza sprawozdawczych.
10. Wiele powyższych problemów rozwiązałoby powołanie – postulowanego od dawna - samorządu gospodarczego, najlepiej opartego na istniejących organizacjach pracodawców i przedsiębiorców. Władza musiałaby z nim konsultować wszelkie przepisy, samorząd przejąłby też znaczną część obowiązków kompletnie dziś zaklinowanego sądownictwa gospodarczego oraz szkolnictwa zawodowego, a także interweniował w wypadku nadużyć urzędniczych.
UWAGA: W najnowszym „Barometrze Bartusia” (do obejrzenia na internetowej stronie Dziennika Polskiego) rozmawiamy z dr Markiem Niedużakiem z resortu przedsiębiorczości o tworzeniu przepisów przyjaznych dla przedsiębiorców.
Oglądaj: Barometr Bartusia
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski
ZOBACZ KONIECZNIE:
