Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aga Zaryan zaśpiewa utwory Niny Simone

Paweł Gzyl
Aga Zaryan kocha jazz
Aga Zaryan kocha jazz Grzegorz Dębiński
Jedna z najwybitniejszych polskich wokalistek jazzowych - Aga Zaryan - pracuje nad nowym albumem. Będzie to hołd złożony dwóm wielkim gwiazdom gatunku - Ninie Simone i Abbey Lincoln. Premiera płyty zaplanowana jest na jesień tego roku. Wybierając materiał na nowy album Aga Zaryan zanurzyła się na wiele miesięcy w muzyce tworzonej przez Ninę i Abbey. Słuchając dziesiątków archiwalnych nagrań, niezapomnianych koncertów, światowej sławy przebojów, ale także utworów mniej popularnych, skrupulatnie wybierała kompozycje, które są dla niej bliskie.

Woda zalewa Twoją miejscowość? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska. Prosimy o precyzyjne opisywanie informacji: podaj nazwę miejscowości i ulicę.

- To, co łączy obie bohaterki albumu, to ich niezłomna postawa artystyczna. Nina Simone to ikona muzyki XX wieku, postać tragiczna. Legendarna ze względu na charyzmatyczny głos i swój sceniczny temperament. Druga z bohaterek to równie interesująca, ale mniej znana Abbey Lincoln, kobieta nietuzinkowa, o silnej osobowości. Przez wielu uważana była za ostatnią diwę okresu złotej ery jazzu - podkreśla piosenkarka.

Aga Zaryan już wcześniej nagrywała repertuar obu artystek, choćby utwór Abbey Lincoln "Throw It Away", który w interpretacji polskiej wokalistki okazał się przebojem. Znalazł się on na jej drugim albumie wydanym w 2006 roku - "Picking Up The Pieces".

Nagrania nowej płyty rozpoczną się w czerwcu w Los Angeles, a niespodzianką będzie udział w sesjach wybitnych artystów jazzowych, którzy zostali zaproszeni do projektu. Już latem odbędzie się kilka koncertów z nowym repertuarem, m.in. podczas festiwalu w St. Moritz. Na jesień w Polsce zaplanowana jest trasa koncertowa, która będzie promować nowy album.
Aga Zaryan początkowo miała być tenisistką - i udało jej się nawet zdobyć w wieku 14 lat mistrzostwo juniorów młodszych Warszawy. Mimo to, kiedy usłyszała Ellę Fitzgerald i Milesa Davisa, zwyciężyła jej druga pasja - śpiewanie.

- Wychowałam się w muzykalnej rodzinie. Tata był pianistą, brat babci grał dixielandowy jazz, mieliśmy też ciocię - śpiewaczkę operową. Dlatego w domu słuchało się dużo muzyki. Nie tylko poważnej i jazzu, ale również Hendriksa, Zeppelinów, Marleya czy Wondera. Potem zaczęłam poszukiwać swojego stylu. No i odkryłam go w akustycznym jazzie o improwizowanym charakterze - wspomina.

Początki kariery piosenkarki nie były jednak łatwe. Z pomocą przyszła młodej wokalistce krakowska wytwórnia płytowa - Not Two. - Kiedy nagrywałam swój debiutancki materiał, miałam 25 lat. Pracowałam jako nauczycielka angielskiego i nie było mnie stać na wydanie własnej płyty. Dopiero pomoc ludzi, którzy postanowili mnie wesprzeć finansowo, sprawiła, że album ujrzał światło dzienne - opowiada artystka.

Jak mówi, ponieważ opublikowała go mała krakowska wytwórnia Not Two, nie zapewniono mu odpowiedniej promocji. Dlatego, choć otrzymał same pozytywne recenzje, miał dystrybucję w Japonii i nominację do "Fryderyka", nie zaistniał szerzej w świadomości słuchaczy. - Dopiero kiedy odniosłam sukces, "My Lullaby" został wznowiony i trafił do większego grona odbiorców - podkreśla piosenkarka.

Pierwszym bestsellerem Zaryan okazał się album "Picking Up The Pieces". Wokalistka trafiła bowiem na dynamicznego menedżera, który pomógł jej wypłynąć.

- Kiedy nagrywałam swój debiutancki album "My Lullaby", zaprosiłam do współpracy Darka Oleszkiewicza. Potem daliśmy kilka wspólnych koncertów w Polsce. Ponieważ doskonale się rozumieliśmy, Darek zaproponował, że wyprodukuje moją kolejną płytę. Wybrałam się więc do Kalifornii, gdzie czekali na mnie już zaproszeni muzycy. W ciągu trzech dni zarejestrowaliśmy cały materiał - wspomina wokalistka.

Aga Zaryan nagrała sześć albumów, z których trzy ostatnie wydała legendarna wytwórnia jazzowa Blue Note. Szczególne miejsce w jej dyskografii zajmuje płyta "Umiera piękno" z 2007 r., wydana w związku z 63. rocznicą Powstania Warszawskiego.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska