To dość rzadka sprawa, bo częściej to pacjenci skarżą się na ratowników. Tym razem jednak zostali poszkodowani pracownicy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Dyspozytor wysłał karetkę do jednego z klubów nocnych w Krakowie. Gdy ratownicy zaczęli wykonywać swoje czynności, jeden z pacjentów, któremu udzielali pomocy, zachowywał się agresywnie i w wulgarnych słowach groził im pozbawieniem życia.
- Wyzywał nas, klął, groził - wspomina Bartosz (nazwisko do wiadomości redakcji), jeden z ratowników z trzyosobowej załogi. W sądzie pacjent usprawiedliwiał się zdenerwowaniem spowodowanym rzekomym brakiem profesjonalizmu ratowników. Załoga pogotowia - jak wskazał sąd - nie dała jednak żadnego pretekstu do takiego zachowania. - Najpierw nie myśleliśmy o skierowaniu sprawy do sądu. Ale ostatecznie stwierdziliśmy, że to będzie nauczka dla tego mężczyzny. Nie można ubliżać i grozić, że się zabije ratownika, gdy on udziela pomocy. Każdy z nas ma prawa i obowiązki, szanujmy się nawzajem - dodaje Bartosz.
- Na szczęście, nie są to sytuacje bardzo częste, ale się zdarzają - zauważa Joanna Sieradzka, rzecznik KPR. Zwykle przyczyną agresywnych zachowań pacjentów jest zdenerwowanie. - Poważny wypadek czy nagła choroba własna lub bliskiej osoby, a szczególnie dziecka, jest ogromnym stresem i atak na ratowników bywa sposobem wyładowania emocji. Drugą grupą pacjentów, z którymi miewamy kłopoty, są osoby pijane - mówi rzeczniczka
Jak ciężko opanować pijanego pacjenta, przekonał się Sebastian Lewandowski z krakowskiego pogotowia. Nietrzeźwy Anglik w pokoju hotelowym przykładał broń do jego głowy. Jak okazało się później, nie był to prawdziwy pistolet. - Ale co się najadłem strachu, to moje - wspomina ratownik.
Członkowie zespołów ratownictwa medycznego podlegają takiej samej ochronie, jak funkcjonariusze publiczni. Warto zresztą pamiętać o tym, że taką ochroną objęta jest każda osoba, która udziela pierwszej pomocy.
Starają się i wygrywają
Załoga krakowskich ratowników medycznych - Karol Łyziński, Marek Siuta i Tomasz Turcza - zdobyła tytuł mistrzowski na Mistrzostwach w Ratownictwie Medycznym "Legnica-Polkowice 2014".
Drugi krakowski zespół- w składzie: lekarz Izabela Krzywda oraz ratownicy medyczni Robert Gąska i Wojciech Mróz - zajął piąte miejsce naXI Podlaskim Rajdzie Ratownictwa Medycznego w Białowieży. To duży sukces dla tej ekipy, gdyż startowała ona w
zawodach po raz pierwszy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+