Jak opowiadała matka jednej z poszkodowanych 14-latek, María Blanco Rayo, pewnego dnia jej córka przyszła ze szkoły i powiedziała, że jej zdjęcia topless krążą po internecie.
- Zapytałam ją, czy zrobiła sobie jakieś zdjęcia nago, a ona odpowiedziała: „Nie, mamo, to fałszywe zdjęcia dziewcząt, które obecnie często powstają, a w mojej klasie są też inne dziewczyny, którym się to przytrafiło" - relacjonowała matka dziewczyny.
Rodzice poszkodowanych 28 dziewcząt, dowiedziawszy się o problemie, powołali w lokalnej społeczności nieformalną grupę wsparcia, by zająć się tym problemem.
Sztuczna inteligencja przyczyną skandalu
Miejscowa policja zainteresowała się problemem. W toku śledztwa wyszło na jaw, że co najmniej 11 chłopców z lokalnej społeczności miało swój udział w procederze generowania nagich zdjęć swoich koleżanek lub ich rozpowszechniania. Wykorzystywali do tego aplikację, która na podstawie rzeczywistych fotografii była w stanie wygenerować obraz przedstawionej na nich osoby bez ubrania.
Śledczy badają także skargę, zgodnie z którą od jednej z dziewcząt próbowano wyłudzić pieniądze, wykorzystując jej fałszywy wizerunek.
Zastraszone ofiary
Jak dowiedziało się BBC, poszkodowane w różnym stopniu radzą sobie z nadużyciem, którego padły ofiarą. Niektóre z dziewczynek trzymają się po aferze nieźle, jednak część z nich przeżyła załamanie i odmawia opuszczania domu.
Sprawa trafiła na nagłówki hiszpańskich gazet oraz rozpoczęła ogólnonarodową debatę w chwili, gdy matka jednej z ofiar, znana w social mediach ginekolog Miriam Al Adib, nagrała video z apelem do poszkodowanych i umieściła je w internecie:
- Gdy jesteś ofiarą przestępstwa, np. zostałaś okradziona, składasz skargę i nie ukrywasz się, bo to druga osoba wyrządziła ci krzywdę. Jednak w przypadku przestępstw o charakterze seksualnym ofiara często odczuwa wstyd, ukrywa się i czuje się odpowiedzialna. Chciałam więc przekazać tę wiadomość: to nie twoja wina - zaapelowała Al Adib.
Kim są sprawcy?
W sprawie podejrzani są chłopcy w wieku od 12 do 14 lat. Hiszpańskie prawo nie do końca precyzuje, jak podchodzić do generowania obrazów natury seksualnej przez sztuczną inteligencję na podstawie zdjęć żyjących, dorosłych osób, jednak kreowanie takich treści przy wykorzystaniu wizerunku nieletnich mogą być klasyfikowane jako pornografia dziecięca.
Innym możliwym zarzutem mogłoby być naruszenie przepisów dotyczących prywatności. W Hiszpanii nieletni mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej dopiero od 14. roku życia.
Nadużycia z wykorzystaniem AI: problem ogólnoświatowy
W lokalnej społeczności miasteczka Almendralejo o sprawie dyskutują nawet ci, którzy nie są rodzicami.
- Ci z nas, którzy mają dzieci, są bardzo zmartwieni. Dotyczy to dwóch rzeczy: jeśli masz syna, boisz się, że mógł zrobić coś takiego. A jeśli masz córkę, martwisz się jeszcze bardziej, bo to, co zrobiono, jest aktem przemocy - mówiła jedna z matek z Almendralejo, Gema Lorenzo, której syna ma obecnie 16 lat, a córka zaledwie 12.
Jak przyznała Miriam Al Adib, po jej apelu w social mediach napisało do niej bardzo wiele kobiet z całego świata. Donosiły, że je również spotkała taka niesprawiedliwość i że nie wiedzą, co dalej z tym zrobić.
- To się dzieje już na całym świecie. Jedyna różnica jest taka, że my w Almendralejo zrobiliśmy o to raban - przyznała Al Adib.
Źródło: BBC.com
