Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja Czyste Tatry. Mimo deszczu tysiące wolontariuszy ruszyło na szlaki zbierać śmieci

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Już po raz 10. setki wolontariuszy ruszyły na tatrzańskie szlaki, by sprzątać śmieci. Nie zniechęcił ich padający deszcz. - Tatry są piękne i musimy o nie dbać - mówili. Wśród wolontariuszy są celebryci, youtuberzy, ale i całe rodziny z małymi dziećmi.

FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

od 16 lat

Akcja Czyste Tatr od 10 lat odbywa się w czasie wakacji. W jeden dzień tysiące wolontariuszy ruszają na tatrzańskie szlaki z workami na śmieci. W tym roku do akcji zapisało się ok. 2500 osób.

- Jesteśmy przede wszystkim gośćmi pięknej tatrzańskiej przyrody. Tatrzański Park Narodowy od samego początku przywitał nas w tym projekcie bardzo przyjaźnie. Naszą intencją zawsze było to, by wspomagać działania TPN. Od 10 lat wspólnie dajemy przykład innym rejonom naszego kraju, jak dbać o przyrodę. 10 lat temu, w czasie pierwszej akcji, zmobilizowaliśmy 1000 wolontariuszy i znieśliśmy wspólnie 1,5 tony śmieci. Dzisiaj, po 10 latach, mamy gigantyczną satysfakcję, że mogliśmy edukować siebie, ale i Polaków, którzy słyszeli o naszej akcji - mówił Rafał Sonik, organizator akcji Czyste Tatry.

Tomasz Urynowicz, wicemarszałek woj. małopolskiego, który również wziął udział w akcji sprzątania Tatr, zaznacza, że jest to walka o to, by Małopolska była bezpieczniejsza i czystsza. - Ważne jest byśmy zachowywali się odpowiedzialnie, z troską podchodzili do przyrody, do naszej roli na tym świecie. Małopolska to 51 proc. obszarów chronionych przyrodniczo. Dziś mówimy o problemie śmieci spod Tatr, ale tak naprawdę ten problem występuje w najbliższym sąsiedztwie, w małych lasach, w małych miejscowościach - mówił wicemarszałek.

Wśród sprzątających Tatry pojawiła się aktorka Joanna Jabłczyńska, która od lat jest ambasadorem akcji Czyste Tatry. - Co roku czekam na tą akcję i nie waham się tutaj przyjechać sprzątać śmieci. Niestety, ten problem jest wszędzie. Bardzo mnie to denerwuje. Już wiem, że korona z głowy mi nie spadnie, gdy schylam się po czyjeś śmieci - mówi aktorka.

- Problemem nie jest ilość śmieci, ale sam fakt, że pojawiają się one w obszarze cennym przyrodniczo, chronionym, gdzie żyje np. niedźwiedź brunatny. Najwięcej odpadów powstaje, gdy turyści spożywają w górach posiłki. To butelki po napojach, woreczki czy opakowania po jedzeniu. Te odpady pachną i nęcą zwierzęta. Te zjadają te odpadki, co jest oczywiście niebezpieczne. To także prowadzi do tego, że dzikie zwierzęta, np. niedźwiedź tracą lęk przed człowiekiem. Uczy się, że turysta ma jedzenie. A to może być dla nas niebezpieczne - mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Rocznie Tatry odwiedza ok. 4 mln turystów. Rocznie z gór znoszonych jest kilkanaście ton śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska