FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

Akcja Czyste Tatr od 10 lat odbywa się w czasie wakacji. W jeden dzień tysiące wolontariuszy ruszają na tatrzańskie szlaki z workami na śmieci. W tym roku do akcji zapisało się ok. 2500 osób.
- Jesteśmy przede wszystkim gośćmi pięknej tatrzańskiej przyrody. Tatrzański Park Narodowy od samego początku przywitał nas w tym projekcie bardzo przyjaźnie. Naszą intencją zawsze było to, by wspomagać działania TPN. Od 10 lat wspólnie dajemy przykład innym rejonom naszego kraju, jak dbać o przyrodę. 10 lat temu, w czasie pierwszej akcji, zmobilizowaliśmy 1000 wolontariuszy i znieśliśmy wspólnie 1,5 tony śmieci. Dzisiaj, po 10 latach, mamy gigantyczną satysfakcję, że mogliśmy edukować siebie, ale i Polaków, którzy słyszeli o naszej akcji - mówił Rafał Sonik, organizator akcji Czyste Tatry.
Tomasz Urynowicz, wicemarszałek woj. małopolskiego, który również wziął udział w akcji sprzątania Tatr, zaznacza, że jest to walka o to, by Małopolska była bezpieczniejsza i czystsza. - Ważne jest byśmy zachowywali się odpowiedzialnie, z troską podchodzili do przyrody, do naszej roli na tym świecie. Małopolska to 51 proc. obszarów chronionych przyrodniczo. Dziś mówimy o problemie śmieci spod Tatr, ale tak naprawdę ten problem występuje w najbliższym sąsiedztwie, w małych lasach, w małych miejscowościach - mówił wicemarszałek.
Wśród sprzątających Tatry pojawiła się aktorka Joanna Jabłczyńska, która od lat jest ambasadorem akcji Czyste Tatry. - Co roku czekam na tą akcję i nie waham się tutaj przyjechać sprzątać śmieci. Niestety, ten problem jest wszędzie. Bardzo mnie to denerwuje. Już wiem, że korona z głowy mi nie spadnie, gdy schylam się po czyjeś śmieci - mówi aktorka.
- Problemem nie jest ilość śmieci, ale sam fakt, że pojawiają się one w obszarze cennym przyrodniczo, chronionym, gdzie żyje np. niedźwiedź brunatny. Najwięcej odpadów powstaje, gdy turyści spożywają w górach posiłki. To butelki po napojach, woreczki czy opakowania po jedzeniu. Te odpady pachną i nęcą zwierzęta. Te zjadają te odpadki, co jest oczywiście niebezpieczne. To także prowadzi do tego, że dzikie zwierzęta, np. niedźwiedź tracą lęk przed człowiekiem. Uczy się, że turysta ma jedzenie. A to może być dla nas niebezpieczne - mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Rocznie Tatry odwiedza ok. 4 mln turystów. Rocznie z gór znoszonych jest kilkanaście ton śmieci.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]