Aleksander Buksa dostał pierwszą szansę w Serie A. Debiut byłego piłkarza Wisły Kraków nie był udany

Piłkarz, który odszedł z Wisły Kraków z końcem czerwca, w lecie występował w sparingach Genoi, lecz na debiut w Serie A musiał czekać do drugiej kolejki (nie wystąpił także w meczu Pucharu Włoch, gdy tego najbardziej oczekiwano). Warty podkreślenia jest jednak fakt, że 18-letni piłkarz znajduje się w kadrze pierwszej drużyny, a nie ekipy U-19, która występuje w Primavera (w sobotę pokonała Pescarę 6:0).

Polak nie pokazał jeszcze pełni możliwości. Miał sporo strat, a po jego faulu na bramkarzu Napoli (choć to raczej Alex Meret w niego wpadł) sędzia anulował bramkę zdobytą przez 20 lat starszego Gorana Pandeva, który wraz z Buksą wszedł na boisko tuż po przerwie.

Genoa po zmianach personalnych prezentowała się lepiej i dążyła do wyrównania (gola straciła w I połowie za sprawą Fabiana Ruiza). W 69. minucie akcja została zakończona strzałem na 1:1 Andrei Cambiasso po dośrodkowaniu Paolo Ghiglione.

W końcowych fragmentach spotkania decydującą o zwycięstwie Napoli (2:1) bramkę zdobył Andrea Petagna. Nastąpiło to po tym, jak Buksa sfaulował Mario Ruiego i sędzia podyktował rzut wolny. Portugalczyk dośrodkował piłkę, a włoski napastnik głową umieścił ją w bramce Genoi.

W Genui po porażce nie rozpaczają, bowiem zespół z Neapolu to jeden z potentatów Serie A. Napoli na początku sierpnia wystąpiło w Krakowie na 115-lecie klubu z Reymonta, wygrywając 2:1. W październiku i listopadzie włoska drużyna zmierzy się z Legią w fazie grupowej Ligi Europy.

Sportowy24.pl w Małopolsce