Co ciekawe, 48-letni Alexander Blessin jest już trzecim szkoleniowcem Genoi w tym sezonie. Aleksander Buksa niemal nie grał u jego poprzedników Davida Ballardiniego i Andrija Szewczenki, ale może to zmieni się u Niemca, który podpisał kontrakt z broniącym się przed spadkiem klubem (obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Serie A) do czerwca 2024 roku.
W ostatnim meczu z Udinese (0:0) Polak usiadł tylko na ławce rezerwowych. W całym sezonie, wchodząc sporadycznie na boisko w roli zmiennika, uzbierał niecałą godzinę gry w meczach z Fiorentiną, Romą, Venezią i Napoli. Teraz jednak ubył jeden z rywali do miejsca w składzie. W poniedziałek 31 stycznia w ostatnim dniu zimowego okna transferowego Genoa pozbyła się Gorana Pandewa. Macedoński napastnik, który w trakcie trwającego sezonu wystąpił w 22 meczach, przeniósł się do Parmy, 12. zespołu Serie B.
Z kolei starszym z braci Buksów miała się interesować Pisa SC. Tak przynajmniej twierdził Mateusz Borek, który przekonywał, że wicelider Serie B ma aspiracje awansu i jest gotowy zapłacić za reprezentanta Polski prawie 10 mln euro.
- Kluczowa postać w tym całym rozdaniu to Alexander Knaster, rosyjsko-angielski milioner, który kupił na początku stycznia 75 procent udziałów w Pisie. To także bliski przyjaciel Piniego Zahaviego, który jest agentem Buksy - tłumaczył Borek w Kanale Sportowym.
Adam, który jako młody chłopak przeszedł z Wisły do Novary Calcio i dzięki temu poznał nieco włoski futbol, wciąż jednak pozostaje w New England Revolution. Teraz, gdy okno transferowe na zachodzie Europy zostało zamknięte (co na razie kończy też dyskusje na temat ofert z Monaco i Leicester), mówi się o kierunku rosyjskim. Dziennikarz Sportitalia TV Gianluigi Longari informował, iż krakowianinem zainteresowany jest mistrz Rosji Zenit St. Petersburg. Kontrakt Buksy w USA obowiązuje do końca tego roku.
