Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alkoholowa walka o Kraków. Restauratorzy znów będą pikietować

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Pikieta restauratorów sprzed dwóch tygodni
Pikieta restauratorów sprzed dwóch tygodni Anna Kaczmarz / Dziennik Polski /Polska Press
Dziś być może radni zdecydują o zwiększeniu limitu koncesjina sprzedaż alkoholu powyżej 4,5 proc. Przed urzędem miasta protest planują restauratorzy.

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Krakowa czeka nas kolejny etap sporu o limit punktów sprzedaży alkoholu. Po tym, jak w lipcu weszły w życie nowe, mniejsze limity, protestować zaczęli restauratorzy. Okazało się, że prawo do sprzedaży alkoholi powyżej 4,5 proc. (nie dotyczy piwa) często tracą lokale działające od lat, które nikomu nie wadzą. A na nową koncesję trzeba czekać w kolejce kilka miesięcy.

Dziś radni spróbują naprawić swój błąd. Przedstawiciele klubu Przyjazny Kraków przygotowali projekt uchwały, która znów podnosi liczbę punktów sprzedaży alkoholu do 2,5 tys. - 1300 dla sklepów i 1200 dla lokali gastronomicznych (obecnie jest 1275 i 1103)

- To nie podniesienie limitu, tylko jego urealnienie. Takie są potrzeby - argumentuje Rafał Komarewicz, przewodniczący klubu Przyjazny Kraków.

Niewykluczone, że limit dla restauracji zostanie zwiększony. Tego cały czas domagają się przedsiębiorcy, którzy dziś znów będą protestować przed urzędem miasta, podobnie jak dwa tygodnie temu. Apelują, aby limit koncesji zwiększyć do trzech tysięcy.

- To co proponują radni, to rozwiązanie problemu tylko do marca. Wtedy znów zabraknie koncesji. Takie sa prognozy z Wydziału Spraw Administracyjnych urzędu miasta - uważa Zuzanna Nowakowska z Atelier na placu Nowym. Jej zdaniem działania radnych są bez sensu, bo to rozwiązania krótkoterminowe.

- Jeśli nikt nie zwiększy znacząco limitu, to przygotujemy własny projekt uchwały. Musimy zabezpieczyć nasze interesy na parę lat, a nie na pół roku - zapowiada Nowakowska.

Niewykluczone jednak, że ktoś złoży poprawkę, która zwiększy limity dla gastronomii.

- Opinia radnych jest taka, że gastronomii trzeba pomóc. Nie ma natomiast zgody, co do większych limitów dla sklepów - zaznacza Rafał Komarewicz.

Do uchwały jest zgłoszona poprawka, która znosi dzielnicowe limity dla gastronomii.

Zanim radni zajmą się uchwałą, zdecydują czy zrobią to dziś, czy w dwóch czytaniach, czyli za dwa tygodnie.

- Będziemy dyskutować na ten temat. Na pewno trzeba się wycofać z podziału dzielnicowego - uważa Bogusław Kośmider (PO), przewodniczący Rady Miasta.

Dodaje, że trzeba znaleźć równowagę między oczekiwaniami mieszkańców, którzy nie chcą hałaśliwych punktów sprzedaży alkoholu, a potrzebami przedsiębiorców.

- Nie powinniśmy jednak testować cierpliwości restauratorów. A protestują ci dobrzy, których lokale nie sprawiają problemów - uważa Kośmider.

Autor: Piotr Ogórek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska