- Sądzę, że mostem będzie można przejechać pod koniec października - informuje nas Iwona Mikrut, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, inwestora obiektu.
Firma budowlana Mosty Chrzanów, wykonawca inwestycji, musi wykonać jeszcze dodatkowe prace, które powinny zakończyć się na początku października. Chodzi m.in. o zrobienie bezpiecznego dojścia do istniejącej także przy starym moście kładki dla pieszych.
- Przychyliliśmy się do prośby władz miasta, aby tę kładkę zostawić. Przypomnę, że zgodnie z projektem kładka miała zostać rozebrana po zakończeniu budowy mostu - wyjaśnia Iwona Mikrut, rzecznik GDDKiA w Krakowie.
Budowa mostu, którego długość wynosi 48,8 metra, a szerokość - 14, 3 metra, rozpoczęła się w połowie ub. roku i od tego czasu kierowcy dużych ciężarówek muszą korzystać z wielokilometrowych objazdów, przez Wadowice, Oświęcim, Kęty. Prowadzący mniejsze auta też nie mają łatwo, bo alternatywna przeprawa przez rzekę wiąże się z długimi korkami. Kierowcy stoją w nich już od Inwałdu, bo trwa także remont nawierzchni DK 52 Wadowice-Andrychów.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+